Weronika Nowakowska Ziemniak, już bez "Zbyszka" czeka na start sezonu

Rafał Malinowski

Spore zmiany zaszły w przerwie między sezonami u Weroniki Nowakowskiej Ziemniak. Czołowa polska biathlonistka pożegnała się z legendarnym karabinem o imieniu "Zbyszek".

- Skończył, myślę, bardzo dobrze. Z dużym sentymentem podchodziłam do Zbyszka, ale zdecydowałam się go nie zostawiać na pamiątkę. Przekazałam go bardzo młodej, perspektywicznej zawodniczce Kamili Żuk. Myślę, że kilka lat ze Zbyszkiem potrenuje - poinformowała Nowakowska Ziemniak w rozmowie z Gazetą Krakowską. Teraz 28-latka będzie strzelała "Leonem". Nowy karabin jest lepiej przygotowany pod względem technicznym pod naszą biathlonistkę.

A jak wygląda aktualnie forma Nowakowskiej Ziemniak? - Powiem tak: badania diagnostyczne, przeprowadzone kilka razy w tym roku, dają powody do zadowolenia. Wyniki są dobre, bardzo dobre. W jakimś stopniu pozwala to optymistycznie patrzeć na zbliżający się sezon. W moim przypadku znacznie wzrósł poziom siły. Nie ukrywam, że w całych przygotowaniach bardzo mocno postawiłam na trening siłowy. Zobaczymy, co to dało, czekam na starty - powiedziała.

Biathlonowy Puchar Świata startuje już w najbliższą niedzielę w szwedzkim Oestersund, gdzie odbędzie się sztafeta mieszana. 4 grudnia panie wystartują w biegu indywidualnym, 6 - w sprincie, a 7 w biegu pościgowym.

Cała rozmowa w Gazecie Krakowskiej.

< Przejdź na wp.pl