Zobacz, kto pojawił się na zaprzysiężeniu Putina. Ma na koncie wielki skandal

PAP/EPA / ALEXEY MAYSHEV/SPUTNIK / Na zdjęciu: Władimir Putin i Kamila Walijewa
PAP/EPA / ALEXEY MAYSHEV/SPUTNIK / Na zdjęciu: Władimir Putin i Kamila Walijewa

Władimir Putin został we wtorek zaprzysiężony na sześcioletnią kadencję na stanowisku prezydenta Rosji. Na uroczystości zjawiła się m.in. Kamila Walijewa. To jedna z najbardziej utalentowanych łyżwiarek figurowych. I bohaterka dopingowej afery.

W tym artykule dowiesz się o:

Od 2000 roku Władimir Putin rządzi Rosją. We wtorek (7 maja) oficjalnie został zaprzysiężony na swoją piątą kadencję w roli prezydenta kraju. W marcowych wyborach Putin zdobył ponad 87 proc. głosów społeczeństwa. Na uroczystości nie zabrakło wielu znanych gości, w tym również ze świata sportu.

Jedną z takich osób była Kamila Walijewa, jedna z pupilek Putina, która skończyła 18 lat. Łyżwiarka figurowa już podczas lutowego otwarcia Igrzysk Przyjaźni zajęła miejsce tuż obok dyktatora. Zresztą Putin nie szczędził jej komplementów.

Tak było podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie, gdy Walijewa odniosła największy życiowy sukces. Tak też było po tym, jak została zdyskwalifikowana za stosowanie dopingu. - Swą pracą wzniosła ten sport na wyżyny sztuki. Takiej doskonałości nie da się osiągnąć nieuczciwie, przy pomocy dodatkowych substancji, manipulacji - mówił o niej Putin.

ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze

Pomimo młodego wieku Walijewa ma na swoim koncie wiele sukcesów, ale i jeden poważny skandal. Solistka to mistrzyni świata juniorów z 2020 roku. Już w wieku 13 lat zadebiutowała na arenie międzynarodowej i wykonała poczwórnego toe-loppa. Była drugą kobietą w historii, która tego dokonała.

Młoda zawodniczka w 2022 roku wystąpiła w igrzyskach olimpijskich w Pekinie, gdzie wraz z drużyną Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego zdobyła złoty medal w konkursie drużynowym. Dwa dni po zawodach okazało się, że Walijewa była na dopingu.

Sytuacja była prawnie skomplikowana. Według Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) 15-letnia Walijewa była chroniona prawnie i była za młoda, by być sądzona jako winna złamania zasad antydopingowych.

Dopiero w 2024 roku uznano ją winną i ogłoszono czteroletnie zawieszenie, które obowiązuje do 25 grudnia 2025 roku. Dodajmy, że w jej organizmie odkryto trimetazydynę. Substancję, która zwiększa wydolność.

Walijewa oczywiście nie przyznała się do zażycia zakazanej substancji. Rosjanka o pozytywny wynik testu obwinia słodycz przygotowaną przez dziadka. Jej zdaniem zakazana substancja trafiła do jej organizmu po spożyciu deseru truskawkowego przygotowanego przez mężczyznę na desce do krojenia, na której rozgniata swoje leki na serce.

Członek rodziny Walijewej miał zrobić to nieumyślnie. Słowo "truskawka" we wspomnianym dokumencie pojawiło się aż... 43 razy! Rosjanka użyła trzech możliwych wyjaśnień pozytywnego testu, a wszystkie dotyczyły właśnie przygotowanego deseru w noc poprzedzającą wyjazd do Petersburga.

Przez złapanie jej na dopingu Rosyjski Komitet Olimpijski stracił złoty medal igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2022 w rywalizacji drużynowej. Z kolei sama Walijewa utraciła tytuł mistrzyni Europy i mistrzyni Rosji.

Czytaj także:
Wysoka porażka Polaków. Fatalna pierwsza tercja
Rewelacje ws. Marit Bjoergen znalazły potwierdzenie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty