Nowa taktyka Pettera Northuga na najbliższą edycję biegowego Tour de Ski

Daniel Ludwiński

Petter Northug przez wielu uważany jest za najlepszego biegacza narciarskiego świata, jednak jeszcze nigdy nie wygrał cyklu Tour de Ski. Norweg postanowił zmienić swoją taktykę w tej imprezie.

Od kilku lat urodzony w 1986 roku zawodnik wymieniany jest w gronie faworytów Touru, jednak dotąd aż trzy razy zajmował drugą lokatę. Taki wynik wielu zawodników wzięłoby oczywiście w ciemno, jednak Petter Northug wciąż czeka na upragniony triumf. W poprzednich latach Norweg z reguły od początku zawodów spisywał się bardzo dobrze, obejmował prowadzenie w klasyfikacji generalnej, jednak dalej było już gorzej - przykładowo w ostatniej edycji nie zdołał wytrzymać tempa Dario Cologni na liczącym 35 kilometrów etapie z Cortiny do Toblach i na skutek tego kryzysu stracił szanse na końcowy sukces.

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów narciarstwa i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Teraz ma być już jednak inaczej. - Petter nie będzie walczył o wygraną już na pierwszym etapie. Zwyciężanie na początku Touru nie jest tak istotne. I tak już na drugim etapie lider jest zawsze doganiany, bo to bieg na dochodzenie - powiedział trener Trond Nystad. Według szkoleniowca bardzo istotny będzie właśnie wspomniany etap z Cortiny do Toblach, w związku z czym lepiej będzie jeśli Northug będzie się wcześniej nieco oszczędzał, by w decydujących momentach Tour de Ski powalczyć o zwycięstwo. Taka taktyka ma przynieść mu wreszcie pierwsze miejsce w klasyfikacji końcowej.

< Przejdź na wp.pl