PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Izabela Marcisz

Biegi narciarskie. Izabela Marcisz myślała o porzuceniu sportu. Reakcja rodziców była natychmiastowa

Łukasz Witczyk

Izabela Marcisz podczas tegorocznych mistrzostw świata juniorów zdobyła trzy medale. Jest uznawana za nadzieję polskich biegów narciarskich, ale jeszcze kilka lat temu myślała o porzuceniu sportu.

Dwa srebrne i jeden brązowy medal zdobyła Izabela Marcisz podczas tegorocznych mistrzostw świata juniorów w Oberwiesenthal. Dorobek mógł być jeszcze lepszy. Marcisz jako pierwsza minęła linię mety w biegu sztafetowym, ale została zdyskwalifikowana po tym, jak pomyliła trasę. Sukcesy Marcisz dają nadzieję na to, że w polskich biegach pojawiła się następczyni Justyny Kowalczyk.

Jednak kilka lat temu Marcisz miała chwile zawahania. Chciała porzucić sport. Spakowała wszystkie swoje medale oraz puchary i wyniosła je w kartonie ze swojego pokoju. Rodzicom przekazała, że kończy ze sportem. Miała wtedy 14 lat. Reakcja mamy była natychmiastowa. - Mama wpadła w szał. Wystawiła wszystkie trofea w salonie. Rodzice zgasili to w zarodku - powiedziała Marcisz w "Dzień dobry TVN".

- Były jakieś myśli po drodze, że może spróbować czegoś innego. Chciałam się normalnie uczyć, pójść w kierunku fizjoterapii. W tym momencie nie wyobrażam sobie czegoś innego, normalnego życia. Jak sobie pomyślę, że chciałam zrezygnować, to aż sama się źle z tym czuję. Nie wiem, co wtedy myślałam. Później poszłam do szkoły sportowej, tam skończyłam liceum, napisałam maturę - dodała 20-latka.

Od najmłodszych lat Marcisz trenuje pod okiem swojego ojca Marka. To on poprowadził ją do pierwszych sukcesów. Obecnie jest pod opieką Aleksandra Wierietielnego i swojej idolki Justyny Kowalczyk. Trenuje z kadrą olimpijską.

- Wywodzę się z cyklu biegów pod patronatem Justyny Kowalczyk. To było dla mnie niesamowite, że mogę sobie zrobić z nią zdjęcie i wręcza mi puchar. Czułam, że muszę być taka, jak ona. Nigdy sobie nie wyobrażałam, że ona będzie moją trenerką. Jest moim autorytetem. To królowa nart, która zdobyła wszystko, a ja dopiero mogę coś zrobić - powiedziała Marcisz.

Czytaj także:
Biegi narciarskie. Justyna Kowalczyk dumna z reprezentacji Polski. "Jeszcze będą płakać ze szczęścia"
Biegi narciarskie. Aleksander Bolszunow po raz drugi zwyciężył na 50 km w Oslo

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii
 

< Przejdź na wp.pl