Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Tyson Fury i Hafthor Bjornsson

"Zróbmy to". Sensacyjny rywal dla Tysona Fury'ego

Krzysztof Gieszczyk

Takiego rywala dla Brytyjczyka spodziewało się niewielu. Tymczasem Tyson Fury "zaczepił" rekordzistę świata w martwym ciągu, a ten szybko podłapał temat i zadeklarował, że jest gotowy do potężnych grzmotów w ringu.

Jeszcze kilka lat temu Hafthor Bjornsson ze znakomitym skutkiem rywalizował w zawodach dla najsilniejszych mężczyzn na świecie. Islandczyk był przede wszystkim fenomenalnym specjalistą od martwego ciągu. 

To właśnie w tej konkurencji Bjornsson ustanowił rekord świata, podnosząc sztangę ważącą aż 501 kg. O 1 kg główny zainteresowany poprawił wcześniejszy rekord globu należący do Eddiego Halla. 

Nie minęło dużo czasu, a obaj zawodnicy strongman zmierzyli się już w innej dyscyplinie sportu. Islandczyk i Brytyjczyk stanęli na przeciwko siebie w ringu bokserskim i w tym starciu także górą był Bjornsson.

ZOBACZ WIDEO: Szpilka odsłonił kulisy walki. Szef KSW tłumaczy, co dalej 
Wydawało się, że kolejnym rywalem Islandczyka - który zakończył już karierę strongmana i skupia się tylko na boksie - będzie ponownie Hall. Ostatecznie do rewanżu najprawdopodobniej nie dojdzie, a na horyzoncie pojawił się dla Bjornssona zupełnie inny rywal i to z najwyższej półki. 

Chodzi o wybitnego specjalistę od wagi ciężkiej, wielokrotnego mistrza świata, Tysona Fury'ego. Brytyjczyk dość nieoczekiwanie sam zaczepił Islandczyka w mediach społecznościowych, pisząc: "Zastanawiam się, czy Thor mógłby uderzyć swoją prawą ręką w moją wielką szczękę?".

Na odpowiedź Bjornssona nie musiał długo czekać. "Jest tylko jeden sposób na sprawdzenie tego. Niech nasze pięści przemówią. Jestem w stu procentach gotowy do tej batalii. Zróbmy to" - podkreślił Islandczyk, cytowany przez portal fitnessvolt.com. 

Teraz fanom obu pięściarzy pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać na ewentualne konkrety w sprawie starcia Fury'ego z Bjornssonem.

Czytaj także:
Tyson Fury nie dostanie się do USA. Odmówiono mu wjazdu
"Za dużo panienek". Tyson Fury bez hamulców o potędze piłkarskiej

< Przejdź na wp.pl