PAP/EPA / CAROLINE BREHMAN / Na zdjęciu: Luis Ortiz (z lewej) i Andy Ruiz

Ortiz trzykrotnie na deskach. Ringowa wojna w Los Angeles dla Andy'ego Ruiza

Waldemar Ossowski

Luis Ortiz (33-3, 28 KO) postawił trudne warunki Andy'emu Ruizowi (35-2, 22 KO) w walce wieczoru gali w Los Angeles. Kubańczyk aż trzy razy lądował jednak na deskach i to zadecydowało o wyniku tego pojedynku.

Starcie Ruiza z Ortizem było półfinałowym eliminatorem do walki o pas mistrza świata organizacji WBC w wadze ciężkiej. Meksykanin po dwunastu rundach triumfował jednogłośnie na punkty. 

43-letni "King Kong" postawił trudne warunki "Niszczycielowi". W drugiej rundzie dwukrotnie jednak padał na deski po ciosach Ruiza, a w siódmej także był liczony. Ostatecznie dwóch sędziów punktowało starcie w stosunku 114:111 i jeden 113:112 na korzyść 32-latka. 

Andy Ruiz jest o krok od walki o pas WBC. W finałowym eliminatorze zmierzy się ze zwycięzcą starcia pomiędzy Deontayem Wilderem a Robertem Heleniusem (15 października). 

Zobacz skrót walki:

Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta

ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku
 

< Przejdź na wp.pl