Adam Kownacki nie boi się Wildera. "Miał dwóch trudnych rywali"
Adam Kownacki marzy o pojedynku o mistrzostwo świata WBC z Deontayem Wilderem. - Nie ma nic, co robiłoby na mnie wielkie wrażenie - przyznał otwarcie polski pięściarz.
Kownacki w lipcu znokautował Artura Szpilkę, a 20 stycznia zmierzy się w Nowym Jorku z mającym ukraiński paszport i bliżej nieznanym Iago Kiladze.
Polak zajmuje 13. miejsce w rankingu federacji WBC i myśli o walce o mistrzostwo świata z Deontayem Wilderem. - Trzeba być gotowym, na przykład gdyby kontuzji doznał rywal Wildera. On ma straszną siłę, ale nie ma nic, co robiłoby na mnie wielkie wrażenie - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Kownacki.
- Do tej pory miał dwóch trudnych rywali: Bermane’a Stiverne’a w pierwszej walce i Artura Szpilkę. A z Geraldem Washingtonem przegrywał na punkty, dopóki go nie znokautował - dodał pochodzący spod Łomży pięściarz.
ZOBACZ WIDEO: Polacy zdominowali poprzedni TCS. "Żyła krzyczał i był oszołomiony. Buzowały w nim niesamowite emocje"