Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Artur Szpilka jest gotowy na Włodarczyka. "Szczera wojna, bez sentymentów"

Waldemar Ossowski

Artur Szpilka (21-3, 15 KO) odpowiedział na wyzwanie ze strony Krzysztofa Włodarczyka i również wyraził chęć stoczenia pojedynku z "Diablo". Według "Szpili", ich starcie może odbyć się nawet w 2018 roku.

Krzysztof Włodarczyk 2 czerwca w Rzeszowie pokonał jednogłośną decyzją sędziów Olanrewaju Durodolę i zanotował drugie zwycięstwo z rzędu w obecnym roku. Dzięki wygranej nad cenionym Nigeryjczykiem Polak może ponownie realnie myśleć o największych walkach w dywizji cruiser. 

"Diablo" jednak chciałby też doprowadzić do głośnego pojedynku w Polsce z Arturem Szpilką, którego zaraz po ostatnim zwycięstwie wyzwał do pojedynku. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, gdyż "Szpila" w rozmowie z portalem ringpolska.pl otwarcie wyraził zgodę na konfrontację z byłym mistrzem świata. 

- Zróbmy to w końcu, nie obiecujmy, tylko zróbmy. Tak naprawdę nie ma na dzień dzisiejszy jakiejś fajniejszej walki w polskim boksie, chyba że rewanż z Adamem Kownackim, ale to na razie się odłożyło w czasie z jego względów. Ja jestem na to gotowy, chciałem już tej walki, przede wszystkim mamy sobie coś do wyjaśnienia i tam będzie szczera wojna, bez sentymentów - powiedział Szpilka. 

W przeszłości zarówno Włodarczyk jak i Szpilka byli kolegami z jednego klubu, ale od dłuższego czasu istnieje konflikt pomiędzy nimi. Obecnie pięściarz pochodzący z Wieliczki trenuje pod okiem Andrzeja Gmitruka, a "Diablo" nadal prowadzi wieloletni szkoleniowiec Fiodor Łapin.

ZOBACZ WIDEO Włodarczyk do Szpilki: Artur, zrobimy to! Obiecuję 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl