Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Anthony Joshua

Duża klasa Anthony'ego Joshuy. Mistrz odwiedził w szatni Aleksandra Powietkina

Maciej Kmita

W sobotę Anthony Joshua pokazał klasę nie tylko w ringu, ale też poza nim. Po wygranej przed czasem walce z Aleksandrem Powietkinem mistrz świata odwiedził Rosjanina w szatni, by podziękować mu za pojedynek i okazać szacunek.

Aleksander Powietkin przez sześć rund walczył z Anthonym Joshuą jak równy z równym, ale w siódmej Brytyjczyk wyprowadził serię ciosów, po której Rosjanin upadł na deski. Powietkin stanął na nogach i chciał kontynuować walkę, ale po kolejnym ataku Joshuy sędzia ringowy przerwał walkę.

Joshua w dobrym stylu obronił mistrzowskie pasy WBA, IBF, WBO i IBO, ale równie dobrze jak między linami, zachował się po pojedynku. Brytyjczyk odwiedził swojego rywala w szatni, by podziękować mu za walkę i okazać szacunek jemu i członkom jego sztabu.

29-latek ciepło mówił o Powietkinie także w rozmowie z mediami. - Jeszcze kilka lat temu przegrałbym z kimś takim jak Powietkin. Ma bardzo dobry lewy sierpowy i lewy podbródkowy, który poprawia prawym overhandem. To twardy zawodnik, musiałem boksować naprawdę mądrze, ale zdałem ten sprawdzian - stwierdził Joshua.

Dla Joshuy (22-0, 21 KO) było to 22. zwycięstwo w zawodowym ringu. Brytyjczyk jest niepokonany, a tylko jednej z 22 walk nie wygrał przed czasem. Z kolei Powietkin (34-2, 24 KO) doznał drugiej porażki w karierze, ale po raz pierwszy został znokautowany.

ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl