Oni są ze sobą skonfliktowani od lat, ale w ostatnim czasie temperatura znacząco wzrosła. Wszystko zaczęło się od "afery samolotowej" z udziałem Tomasza Adamka. Pięściarz po swojej wygranej walce z Patrykiem "Bandurą" Bandurskim w ramach Fame MMA w Gliwicach chciał wrócić do Stanów Zjednoczonych, ale został wyproszony z pokładu.
- Siedziałem już w samolocie, który miał lecieć do USA. Nagle podeszła do mnie stewardesa. Usłyszałem, że jestem pijany i że nie mogę lecieć. A to kompletna bzdura. Po sobotniej walce w Gliwicach wypiłem trochę wina, rano jedno piwko i to wszystko - relacjonował "Góral" w wywiadzie z "Faktem".
I wtedy do akcji wkroczył Marcin Najman, który nie omieszkał tego nie wszystkiego nie skomentować na swoich kanałach w mediach społecznościowych. - Twierdzi, że wypił wieczorem trochę wina, rano piwo, i że był trzeźwy. Ku***, Tomasz, jak wypiłeś wieczorem trochę wina, a rano piwo, to ja nie wiem, czy ty byłeś trzeźwy - zaatakował.
ZOBACZ WIDEO: "Sugerowaliśmy to UFC". Mateusz Gamrot czeka na rywala i rzuca pomysł
- Polska to jest kraj dla eleganckich ludzi. Nikt pijany do samolotu nie wsiada. Może u was w Stanach są inne standardy. Pamiętaj o tym, bo znowu nie polecisz - kontynuował "El Testosteron".
Jak informowaliśmy ---> TUTAJ, do tematu powrócił Marcin Cholewiński, który dopytywał Tomasza Adamka, co sądzi o zaczepkach ze strony Marcina Najmana.
- To nie jest sportowiec, to po pierwsze, bo nikt się nie przewraca po iluś tam sekundach. Jak masz serce, to walczysz do końca. To nie jest sportowiec, a klauni są w cyrku - przeszedł do ofensywy Adamek.
"Góral" nie był zbyt wylewny, ale trzy zdania w zupełności wystarczyły, żeby rozjuszyć Najmana. Ten nie pozostał obojętny i ponownie ruszył do ataku. - Adamek, ja ci powiem tak. Twierdzisz, że jestem w cyrku, jestem klaunem, ale w tym cyrku bierzesz udział już od jakiegoś czasu i gwarantuję ci, że większego klauna od ciebie w naszym freak fightowym środowisku nie ma - rozpoczął swój monolog na Instagramie.
- Twierdzisz, że sprzedała cię staruszka, dlatego wyleciałeś na pysk z samolotu, że cię nie rozpoznała, miałeś podbite oko i byłeś wypity. A może właśnie cię rozpoznała i pamięta, że w Stanach, ty pijaczyno byłeś skazany za jazdę pod wpływem. Może się właśnie tego obawiała, że jesteś na***any i będziesz ku*** stery przejmował od pilotów. Zacząłeś pyskować, więc cię wzięli, wy***ali. Prosta sprawa. Nie kozacz, bo się zasłaniasz tym boksem, z youtuberami walczysz ku***, a się boksem zasłaniasz. Załóż małe rękawice, wyjdź do walki w MMA i zobaczymy, jaki będziesz kozak - kontynuował "El Testosteron".
A na koniec rzucił: - Nigdy w MMA nie będziesz nic umiał. Ja widziałem, jak ty się zabierałeś za kopanie u Łukasza Jarosza, to dzięki Bogu sobie nogi nie połamałeś. Ja to wszystko znam Adamek, jesteś cienki, jak d*** węża.
Czytaj także:
---> Ma zakaz zbliżania się. Narzeczona ujawniła, co miał jej robić