Getty Images / James Chance / Na zdjęciu: Dillian Whyte

Minimum 4 lata kary dla Dilliana Whyte'a. Brytyjczyk na sterydach

Waldemar Ossowski

W organizmie Dilliana Whyte'a zostały wykryte dwa sterydy anaboliczne. Brytyjczyk został przyłapany na dopingu jeszcze przed walką z Oscarem Rivasem, a mimo tego doszło do pojedynku. To duży skandal w zawodowym boksie.

Wydaje się, że Eddie Hearn ratował galę w Londynie, nie informując kibiców i dziennikarzy o wynikach badań na doping Dilliana Whyte'a. "The Body Snatcher" był bowiem koniem pociągowym wydarzenia w O2 Arenie i walczył o dużą stawkę - tymczasowy pas mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej. 

Whyte na dystansie 12 pokonał Oscara Rivasa i wydawało się, że pewny jest jego pojedynek z Deontayem Wilderem w 2020 roku. Wiadomość o wpadce dopingowej Brytyjczyka była szokiem dla kibiców i prawdopodobnie zakończy karierę 31-latka. 

Zobacz także: Mateusz Borek o wpadce Whyte'a

W organizmie Dilliana Whyte wykryto bowiem dwa sterydy anaboliczne (metandienon oraz hydroxymethandienone. Jak informuje "World Boxing News", zawieszenie Brytyjczyka wyniesie minimum 4 lata. Rezultat jego walki z Rivasem również zostanie zmieniony i walka będzie uznana za nieodbytą. 

ZOBACZ WIDEO: Chisora po walce ze Szpilką: Artur to mój człowiek! Przyjaźń musiałem odłożyć na bok
 

Whyte już po raz drugi wpadł na dopingu w swojej karierze. Poprzednim razem, w 2012 roku, został on ukarany dwuletnim zawieszeniem.

Zobacz także: Tomasz Adamek wróci do ringu

< Przejdź na wp.pl