Getty Images / Kevork Djansezian / Na zdjęciu: Tyson Fury

Boks. Tyson Fury w formie życia. "Powaliłem wszystkich moich sparingpartnerów"

Waldemar Ossowski

Już 22 lutego w Las Vegas dojdzie do oczekiwanego rewanżu pomiędzy Deontay'em Wilderem (42-0-1, 41 KO) a Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO). Brytyjczyk zapowiada, że w drugiej walce nie zostawi decyzji w rękach sędziów.

- Miałem dobry obóz treningowy. Wszystko szło bardzo dobrze. Nie mogłem nic więcej zrobić. Czuję się gotowy. Nie opuściłem żadnego treningu - powiedział Tyson Fury w rozmowie z "BoxingScene.com". 

Bukmacherom jest trudno wskazać faworyta w starciu o pas mistrza świata federacji WBC. W pierwszej walce, w grudniu 2018 roku, Fury prowadził na punkty pojedynek z Wilderem, ale w ostatniej rudzie dał się posłać na deski i ostatecznie sędziowie orzekli remis, a tytuł pozostał w posiadaniu "Brązowego Bombardiera". 

- Powaliłem wszystkich moich sparingpartnerów na deski. Zdecydowanie wyglądam jak bestia - dodał Fury, który zapowiada najlepszą formę w życiu na starcie rewanżowe. Brytyjczyk to były mistrz świata federacji WBO, WBA, IBF i IBO i sensacyjny pogromca Władimira Kliczki z listopada 2015 roku. 

Drugi pojedynek Wildera z Furym pokaże w Polsce TVP Sport. W Stanach Zjednoczonych koszt dostępu do PPV wynosi aż 79,99 dolarów.

Czytaj także:
MMA. UFC. Jan Błachowicz królem rewanżów
Mateusz Legierski mistrzem organizacji Oktagon MMA

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #42: patowa sytuacja ws. starcia Gamrot - Parnasse. "Na pewno teraz nie dojdzie do tej walki"
 

< Przejdź na wp.pl