Boks. Twitter po walce Gołowkin - Szeremeta. Polak doceniany tylko za serce. "Zero emocji', "niepotrzebny heroizm"
Kamil Szeremeta nie miał zbyt wiele do powiedzenia w walce o pasy IBF i IBO kategorii średniej z Giennadijem Gołowkinem. Aż czterokrotnie padał na deski. "Niepotrzebny heroizm" - w ten sposób komentowano postawę Polaka.
Na pewno nie tak walkę o pas wyobrażał sobie Kamil Szeremeta. Polak padł na deski już podczas pierwszej rundy. Był liczony, ale pomógł mu gong kończący premierową odsłonę walki. Później przewaga Giennadija Gołowkina się zwiększała.
W siódmej rundzie posłał Polaka na deski po raz czwarty. Szeremeta pokazał charakter, ale mimo to wydawało się, że jedynie niepotrzebnie traci zdrowie.
Po siódmej rundzie sędzia ringowy podjął decyzję o przerwaniu pojedynku. Kamil Szeremeta musiał przełknąć gorycz porażki.
Ceniony dziennikarz Dan Rafael komentował na Twitterze, że to była "absolutna destrukcja". Ponadto zarzucał Polakowi brak umiejętności i mocy. Docenił jednak jego ogromne serce do walki. Przytakiwał mu Mateusz Borek, zwracając uwagi na niedopasowanie rywali.
Dziennikarz i komentator TVP Sport Sebastian Szczęsny ocenił natomiast, że walka trwała za długo.
Przed rozpoczęciem szóstej rundy padło bardzo wymowne zdanie, które na Twitterze przytoczył Leszek Dudek z bokser.org.
"Gołowkin jest w ringu sam" - analizował ponadto Dudek.
"Niepotrzebny heroizm" - ocenił z kolei dziennikarz Piotr Jagiełło. "Bezsens" - odpowiadał mu Borek. "Charakter można czerpać od Kamila" - ripostował Jagiełlo. "Umówmy się. Mismatch. Szkoda zdrowia" - podsumował ten drugi.
"Sportowo? Deklasacja" - to bardzo dobre podsumowanie tego pojedynku.
Sędzia nie mógł postąpić inaczej.
Czytaj także:
> Boks. To była egzekucja! Kamil Szeremeta padał na deski aż cztery razy (wideo)
> Boks. Tymex Boxing Night 15. Pewne wygrane Laury Grzyb i Marcina Siwego
ZOBACZ WIDEO: GROMDA 3. "Don Diego" górą! "Moje zacięte serce zdecydowało"