Sensacja w walce o pas!
Kiko Martinez sprawił olbrzymią niespodziankę na gali w Sheffield. Hiszpan brutalnie znokautował na początku szóstej rundy Kida Galahada i odebrał mu tytuł mistrza świata organizacji IBF w wadze piórkowej.
Martinez ponownie został mistrzem świata w wieku 35 lat. Poprzednio, w 2014 roku, stracił pas IBF w wadze super koguciej na rzecz Carla Feamptona w Belfaście.
Pierwsze rundy starcia wieczoru gali w Sheffield nie zapowiadały jednak sensacyjnego zakończenia. Galahad dominował w starciu z Hiszpanem. Broniący tytułu 31-latek dał się jednak zaskoczyć pod koniec piątej rundy i wyraźnie odczuł dwie mocne "bomby" ze strony doświadczonego rywala, po których znalazł się na deskach.
Garcia poczuł krew i zdecydowanie ruszył do ataku wraz z początkiem szóstego starcia. Już pierwszym ciosem 35-latek zwalił faworyta z nóg. To był potworny nokaut!
Kiko Martinez wygrał 43. pojedynek w zawodowej karierze. Pięściarz z Alicante po walce nie zgodził się ze zdaniem, że jest najlepszym hiszpańskim bokserem. Według niego ten tytuł należy się bowiem byłemu mistrzowi świata wagi lekkiej i średniej, Javierowi Castillejo.
Zobacz:
Czytaj także:
Mamed Chalidow miażdży Bombardiera po walce z Pudzianowskim. "Nie mogę kłamać"
Glover świętuje pokonanie Błachowicza. Tego się nie spodziewaliśmy
ZOBACZ WIDEO: To była przyczyna porażki Błachowicza? "Być może to jest jakiś procent"