Tomasz Adamek: Jestem niezniszczalny, więc do roboty!

Piotr Jagiełło

Ciężko przepracowany okres przygotowawczy, świetna szybkość i idealna forma - tak zapowiada swoją dyspozycję Tomasz Adamek przed sobotnią walką z Arturem Szpilką. "Góral" spodziewa się ringowej wojny.

Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych wykazywał na konferencji prasowej olimpijski spokój, przekonując wszystkich o swojej wielkości. Plan jest prosty, wygrać i szybko wracać do domu w Stanach Zjednoczonych. 

- Wszystko jest w porządku, w sobotę wchodzę do ringu, walczę jak wielki wojownik, kończę walkę zwycięsko i w niedzielę wracam do USA.

Adamek tym razem trenował w Gilowicach u boku Rogera Bloodwortha i jak zapewnia, górski klimat mu służy. 

- Mieliśmy świetny obóz, 9 tygodni byłem w Polsce. Wiele razy biegałem po górach, było super. Nic ująć, nic dodać - jestem w dobrej dyspozycji.

37-letni wojownik zamierza dać młodszemu rywalowi lekcję pięściarstwa na najwyższym światowym poziomie. 

- W sobotę Szpilka zobaczy jak wygląda prawdziwy boks. Zobaczysz jak ciężko przepracowałem te wszystkie lata w USA. Bądź pewny, w sobotę Ci pokażę.

Były rywal Witalija Kliczki i pretendent do mistrzostwa świata wagi ciężkiej jest przekonany, że w sobotę szybkość będzie jego koronnym atutem. 

- Bracie, modle się codziennie, by była dobra walka. Jestem lepszy, świeższy. Pomimo wieku wciąż jest speed i póki on będzie, będę groźny. Adamek jest niezniszczalny, więc do roboty!

< Przejdź na wp.pl