PAP/EPA / Martin Meissner / Na zdjęciu: Markku Kanerva

"Są ważniejsze rzeczy niż piłka nożna". Trener Finów wstrząśnięty

Mateusz Kozanecki

Finowie od zwycięstwa rozpoczęli swoją przygodę z Euro 2020. Więcej niż o samym meczu z Danią (1:0) mówiło się jednak o dramatycznych wydarzeniach z udziałem Christiana Eriksena.

W 43. minucie meczu Dania - Finlandia doszło do fatalnych wydarzeń. Na murawę padł nieprzytomny Christian Eriksen. Zawodnik reprezentacji Danii był reanimowany po ataku serca, a następnie trafił do szpitala.

Długo nie było wiadomo, czy mecz zostanie kontynuowany, ale ostatecznie piłkarze wrócili na boisko po blisko dwóch godzinach. Debiutujący w mistrzostwach Europy Finowie zwyciężyli 1:0.

- Piłka nożna to duża część naszego życia, ale są ważniejsze rzeczy. Sytuacja Eriksena była dla nas wielkim szokiem - mówił po meczu Markku Kanerva, trener Finów, cytowany przez aamulehti.fi.

ZOBACZ WIDEO: Polska przed pierwszym meczem jak jeden wielki plac budowy. "Sousa dostał za mało czasu" 

- To był najtrudniejszy mecz w mojej karierze. Z tego, co słyszeliśmy, wszystko powinno być w porządku. Chcieliśmy kontynuować mecz, bo Dania o to prosiła. Nie było jednak łatwo wrócić na boisko - powiedział z kolei Teemu Pukki.

Napastnik występujący na co dzień w Norwich City zdradził, że po meczu w szatni nie było świętowania zwycięstwa. Wszyscy byli przybici tym, co się stało wcześniej.

Po pierwszej kolejce Finlandia wskoczyła na drugie miejsce w grupie B. Lepsi są jedynie Belgowie, którzy 3:0 pokonali w Sankt Petersburgu Rosjan. Zespół Markku Kanervy kolejne spotkanie rozegra w środę z Rosją.

Czytaj także:
"To było niepokojące". Robert Lewandowski wspiera Christiana Eriksena
Dyrektor TVP Sport przeprasza. Chodzi o studio po dramatycznych wydarzeniach w Kopenhadze

< Przejdź na wp.pl