Bonucci zakpił z Anglików. Krzyczał do kamery na całe gardło
Włosi pokonali Anglików w rzutach karnych 3:2 i mogli cieszyć się z mistrzostwa Europy. Po tym sukcesie w wielki szał radości wpadł Leonardo Bonucci. Podczas olbrzymiej euforii wbił szpilkę rywalom.
Euro 2020 (turniej przełożony na 2021 rok ze względu na COVID-19) przeszło już do historii. W wielkim finale lepsi okazali się Włosi. Jednym z liderów Italii był Leonardo Bonucci.
To właśnie ten zawodnik doprowadził do wyrównania. W serii jedenastek natomiast pewnie wykorzystał rzut karny.
Gdy stało się jasne, że jego drużyna wygrywa mistrzostwa, wpadł w wielki szał radości.
ZOBACZ WIDEO: Trener Anglików wyłącznym winnym po porażce? "Zastanawiam się, jak to możliwe"
- It's coming to Rome! It's coming to Rome! - krzyczał w stronę kamery.
W ten sposób wbił szpileczkę Anglikom. Bonucci nawiązał bowiem do słynnej piosenki "Football is Coming Home". Stała się ona hymnem angielskich kibiców.
Można było ją wielokrotnie usłyszeć w trakcie meczów Anglików na Euro 2020. W ten sposób fani tej reprezentacji wyrażali nadzieje, że piłkarze wrócą do domów z trofeum za mistrzostwo.
Śpiewanie tej piosenki najwidoczniej dodatkowo zmobilizowało Włochów, którzy zachowali większy spokój w rzutach karnych i triumfowali 3:2. Po 120 minutach gry na tablicy wyników było natomiast 1:1.
Czytaj także:
> Majewski w obronie Szpakowskiego. Oberwało się dyrektorowi TVP Sport
> Lech Poznań pozyskał byłego piłkarza Warty