Sukces polskiej fitnesski na prestiżowych zawodach. Wcześniej sędziowie zarzucali jej liposukcję
Jeszcze kilka dni temu Justyna Zięcina poinformowała, że sędziowie zarzucili jej liposukcję pośladków. Innego zdania byli arbitrzy na prestiżowych zawodach Arnold Classic. Polka zajęła w swojej kategorii czwarte miejsce.
Sukces na prestiżowych zawodach
Arnold Classic to prestiżowe zawody dla kulturystów i fitnessek. Cieszą się one dużą renomą ze względu na udział czołowych zawodników na świecie. Jedną z uczestniczek była Justyna Zięcina, która w swojej kategorii zajęła czwarte miejsce.
[nextpage]
"Jest niedosyt"
- Jest niedosyt, ale dla mnie to wielkim sukces! Decyzja o wylocie zapadła w środę wieczorem, byłam przekonana, ze nie zdążę - przekazała swoim fanom Zięcina. Mimo braku czasu na odpowiednie przygotowanie była blisko zajęcia miejsca na podium. Wyprzedziły je tylko trzy Rosjanki.
[nextpage]
Dobry wynik mimo przeziębienia
W Barcelonie Polka miała sporo problemów. Mimo to bardzo dobrze sobie poradziła. - Dopadło mnie mocne przeziębienie, szybkie ładowanie, zginął bronzer - wszystko na opak i pod górę, ale jak na taki szalony wyjazd - zadowolona - dodała Zięcina.
[nextpage]
Polscy sędziowie zarzucili jej liposukcję
Kilka dni temu Zięcina na swoim Facebooku napisała, że sędziowie międzynarodowych zawodów w Warszawie zarzucili jej liposukcję. - Słaby żart - skomentowała fitnesska. Według jej relacji sędziowie uznali pośladki reprezentantki Polski za nieestetyczne i dziwnie odcięte.
[nextpage]
Kibice wspierali Polkę
Pod postem, w którym Justyna Zięcina opisała zarzuty sędziów, kibice stanęli w obronie reprezentantki Polski. "Jesteś najlepsza", "Ten werdykt to jakieś nieporozumienie" - tak najczęściej całą sprawą komentowali internauci.
[nextpage]
Ma wiele sukcesów na swoim koncie
W 2018 roku Justyna Zięcina wywalczyła tytuł wicemistrzyni świata w bikini fitness. Dwukrotnie zajmowała także 2. miejsce w mistrzostwach Polski w tej specjalności. Jej celem jest wywalczenie tytułu mistrzyni świata.