AFP / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton wyśmiał nowe przepisy

Rafał Lichowicz

Lider mistrzostw świata Lewis Hamilton skrytykował decyzję władz światowej federacji, które zmieniły zasady flag ostrzegawczych w trakcie kwalifikacji.

Po ostatniej czasówce podczas GP Węgier, Lewis Hamilton domagał się od FIA wyjaśnienia zasad zachowania kierowców przy podwójnej żółtej fladze. Brytyjczyk na sygnał sędziów musiał zwolnić w sektorze, gdzie na torze obrócił się Fernando Alonso. Jego główny rywal Nico Rosberg również zmniejszył prędkość, ale na pozostałej części okrążenia zdołał przebić czas Hamiltona.

Przed GP Niemiec dyrektor wyścigów Charlie Whiting zarządził, iż w podobnych sytuacjach w przyszłości, by unikać niedomówień, nad torem zawiśnie czerwona flaga i anulowane zostaną okrążenia wszystkich kierowców.

- Przecież nie musimy od razu wyciągać czerwonej flagi - wyśmiał nowy regulamin Hamilton.

- Musimy po prostu zachować ostrożność i znacząco zwolnić. W ostatnim tygodniu było inaczej niż w przeszłości. Będzie tak, tak długo aż przepisy nie będą jasne.

- Nie powinieneś na tym okrążeniu bić rekordów. Kierowca musi pojechać znacznie wolniej niż kółko wcześniej. Czerwona flaga i zatrzymanie sesji to gwarantuje, ale to nie rozwiązanie. Przy żółtych flagach zawodnicy mogą oszukiwać i tak robią. Dlatego musi to być przemyślane - dodał.

ZOBACZ WIDEO Widowiskowe katamarany M32 po raz pierwszy w Polsce 

< Przejdź na wp.pl