F1: Grand Prix Rosji. Mechanicy Williamsa tym razem zawiedli. Dostosowali się poziomem do formy zespołu
Grand Prix Rosji było fatalne dla Williamsa. George Russell rozbił swój samochód, a Robert Kubica ukończył przedwcześnie wyścig F1, by zaoszczędzić części w samochodzie. Brytyjczykom nie udały się też pit-stopy.
Do tej pory Williams brylował w F1 w kwestii pit-stopów. Nawet jeśli Robert Kubica i George Russell dojeżdżali do mety kolejnych wyścigów F1 na szarym końcu, to jednak w kwestii pit-stopów stajnia z Grove znajdowała się w czubie stawki. Kilkukrotnie w tym sezonie mechanicy Williamsa najszybciej wymieniali opony w swoich samochodach.
W Grand Prix Rosji personel brytyjskiego zespołu dostosował się poziomem do formy prezentowanej przez model FW42. Pit-stopy Williamsa w Soczi wypadły bowiem fatalnie, jak na możliwości mechaników z Grove.
Czytaj także: Robert Kubica bezwzględny dla Williamsa
Postój Kubicy u mechaników trwał 2,73 s. Był to dopiero siódmy wynik w stawce F1. Za to obsługa Russella podczas wymiany opon zajęła 2,79 s. W efekcie pit-stop brytyjskiego kierowcy znalazł się w klasyfikacji tuż za Kubicą.
Pocieszeniem dla Williamsa może być to, że równie kiepsko wypadły pit-stopy Red Bull Racing w Grand Prix Rosji. To właśnie "czerwone byki" walczą z Brytyjczykami w klasyfikacji DHL Fastest Pit Stop Award, w której nagradzany jest zespół najlepiej obsługujący kierowców podczas wymiany opon.
Czytaj także: George Russell skomentował swój wypadek
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Porażka 1.FC Unionu Berlin. Duży błąd Rafała Gikiewicza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]