Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

F1. Lewis Hamilton zdrowieje. Rosną szanse na powrót Brytyjczyka

Łukasz Kuczera

Przed tygodniem Lewis Hamilton dowiedział się, że ma koronawirusa, po czym stan jego zdrowia się pogorszył. Ostatnie wieści z Mercedesa są pozytywniejsze. 35-latek ma być coraz bliżej występu w GP Abu Zabi, ostatniej rundzie F1 sezonu 2020.

Lewis Hamilton, po tym jak otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, nie nagrał żadnego wideo w social mediach i brakuje informacji na temat dokładnego stanu zdrowia aktualnego mistrza świata Formuły 1

Przy okazji GP Sakhir Toto Wolff  zdradził jedynie, że wkrótce po zakażeniu Hamilton zaczął mocniej odczuwać objawy COVID-19 i jego stan się pogorszył. W tej chwili nadal nie wiadomo, czy 35-latek zdąży się wykurować na GP Abu Zabi (13 grudnia), ale z Mercedesa dotarły nieco lepsze wieści.

- Sytuacja w jaką wpadł jest dość brzydka. Jeśli nie ma cię w domu, jeśli jesteś zmuszony do ciągłego leżenia w pokoju hotelowym, to nie jest to coś przyjemnego - powiedział Wolff w niemieckim Sky.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James trenuje z córką 

Sytuację Hamiltona komplikuje fakt, że Bahrajn i Abu Zabi mają bardzo surowe przepisy dotyczące kwarantanny i COVID-19. Dlatego Brytyjczyk będzie potrzebować specjalnego pozwolenia rządów, aby móc opuścić Bahrajn i polecieć na GP Abu Zabi. Oczywiście pod warunkiem, że otrzyma negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.

- Lewis jest na dobrej drodze do wyzdrowienia. Jeśli prognoza lekarzy się potwierdzi, to w czwartek albo piątek może mieć negatywny wynik - zdradził Wolff.

Tymczasem personel F1 przed pojawieniem się na torze Yas Marina w Abu Zabi zobowiązany jest do odbycia 48-godzinnej kwarantanny w hotelu, zanim dostanie zgodę na przemieszczanie się po mieście. To kolejny problem dla Hamiltona, bo jeśli władze lokalne nie pójdą mu na rękę, to występ w piątkowych treningach F1 może być w jego przypadku niemożliwy.

Wolff nie ukrywa przy tym, że cała sytuacja jest przygnębiająca dla Hamiltona. - Jeśli do twojego bolidu wskakuje tak młody kierowca jak Russell i osiąga świetne wyniki, to jest to dodatkowy czynnik powodujący przygnębienie. Raczej nie jesteś wtedy w takim stanie, że skaczesz z radości po pokoju hotelowym - podsumował.

Czytaj także:
Brutalna prawda o F1. Brakuje miejsca dla najlepszych
Bottas odpowiada na popis Russella w GP Sakhir

< Przejdź na wp.pl