Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Frank Williams (po lewej) i George Russell

Oddadzą hołd zmarłej legendzie F1. "Będziemy się ścigać dla niego"

Łukasz Kuczera

GP Arabii Saudyjskiej będzie szczególnym wyścigiem F1 dla Williamsa. To pierwsze zawody, po tym jak zmarł założyciel ekipy - Frank Williams. Brytyjczycy planują oddać hołd legendzie i współpracują przy tym z Formułą 1.

Williams poinformował w środę, że przy okazji GP Arabii Saudyjskiej odda hołd Frankowi Williamsowi. Brytyjczyk zmarł w ubiegłą niedzielę w wieku 79 lat. Wprawdzie w ostatnich latach nie pojawiał się on w padoku Formuły 1, a w ubiegłym sezonie sprzedał rodzinny biznes funduszowi Dorilton Capital, to nikt nie ma wątpliwości, że Williams odcisnął piętno na historii F1.

Z komunikatu ekipy z Grove dowiadujemy się, że "niezwykłe życie" Franka Williamsa zostanie "uhonorowane licznymi hołdami". Brytyjczycy rozmawiają o tym z Formułą 1, bo szefowie królowej motorsportu mają świadomość tego, że zmarły 79-latek był wybitną postacią, która zasługuje na wyjątkową pamięć.

- Wydarzenia z ostatniego weekendu sprawiają, że przed nami pierwszy wyścig F1 bez sir Franka Williamsa jako przywódcy i opiekuna zespołu. Chociaż w ostatnich latach bardzo rzadko bywał na torze, to jego obecność dało się odczuć w garażu. Jego pasja, siła i niesłabnący entuzjazm dostarczały dodatkowej motywacji tym z nas, którzy mieli szczęście współpracować przy jego samochodach - przekazał Dave Robson, szef inżynierów w Williamsie.

- Chociaż pewna era zakończyła się w zeszły weekend, to spuścizna sir Franka przetrwa i nadal będziemy się ścigać w sposób, jakiego on by oczekiwał. Pamięć o nim będzie dla nas źródłem dumy i inspiracji - dodał Robson.

Los chciał, że pierwszym sponsorem Williamsa w F1 były saudyjskie linie lotnicze. Dlatego przy okazji GP Arabii Saudyjskiej na nowo utworzonym torem w Dżuddzie pojawi się Reema Juffali. Otrzyma ona do dyspozycji bolid ekipy z Grove z roku 1979 i pokona okrążenie demonstracyjne.

Williams został utworzony w roku 1977. Od tego momentu doczekał się 16 tytułów mistrzowskich w Formule 1. Więcej posiada jedynie Ferrari. Z ostatniego zespół cieszył się w sezonie 1997. Równocześnie Brytyjczycy triumfowali w 114 wyścigach. Po raz ostatni w roku 2012, gdy Pastor Maldonado jako pierwszy minął linię mety w GP Hiszpanii.

W roku 2019 etatowym kierowcą Williamsa był Robert Kubica, który we wcześniejszym sezonie pełnił rolę rezerwowego w brytyjskiej stajni. Kubica już wcześniej był na celowniku zespołu z Grove. Frank Williams kusił go ofertą przed sezonem 2010, ale wtedy krakowianin wybrał propozycję Renault. 

Czytaj także:
Robert Kubica traci na znaczeniu? Te liczby mówią wszystko
Totalny reset w Alfie Romeo. Czy to zaszkodzi zespołowi?

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica o swojej przyszłości. "W grę wchodzą 2-3 czołowe zespoły"
 

< Przejdź na wp.pl