Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen przed Charlesem Leclercem

Bolidy F1 staną się zbyt wolne? Zespoły mają problem

Łukasz Kuczera

Formuła 1 pracuje nad przepisami dotyczącymi silników, które miałyby się pojawić w roku 2026. To jeden z elementów przyciągnięcia do F1 grupy Volkswagen. Obecne propozycje mogą jednak sprawić, że bolidy staną się zbyt wolne.

Wtorkowe posiedzenie Komisji F1 nie było zbyt owocne. FIA zablokowała możliwość rozegrania aż sześciu sprintów kwalifikacyjnych w sezonie 2023, domagając się od właściciela Formuły 1 dodatkowych pieniędzy, ale na tym nie koniec problemów. Jak donosi motorsport.com, podczas dyskusji szefów zespołów z przedstawicielami F1 nie poczyniono postępów ws. nowych silników.

Zmodyfikowane jednostki napędowe mają się pojawić w F1 w roku 2026, a zmiany w przepisach stanowią motywację dla grupy Volkswagen, która chce dołączyć do stawki z takimi markami jak Porsche oraz Audi.

Obecnie stosowane silniki F1 są najmocniejsze w historii, ale w tych stosowanych od roku 2026 ma zabraknąć generatora mocy MGU-H, przez co istnieje ryzyko, że maszyny staną się znacznie wolniejsze. Jednostki dysponowałyby znacznie mniejszą liczbą koni mechanicznych, a to mogłoby negatywnie wpłynąć na oferowane widowisko.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie 

Podczas Komisji F1 w Londynie wszystkie zainteresowane strony doszły do wniosku, że w sytuacji, w której bolidy są ekstremalnie ciężkie, prędkości maksymalne na prostych mogą ucierpieć w razie stworzenia mniej wydajnych jednostek napędowych. Dlatego producenci silników mają pochylić się nad tym problemem i przedstawić swoje propozycje w późniejszym czasie.

Równocześnie FIA chce, aby królowa motorsportu stawała się jeszcze bardziej wyrównana, a przez to ciekawsza. Bazując na doświadczeniach z pierwszych wyścigów sezonu 2022, światowa federacja przedstawiła plany dotyczące m.in. zwiększenia liczby standardowych części w bolidach F1. Miałoby to również obniżyć koszty.

Obecnie w stawce F1 mamy trzech producentów silników - Mercedesa, Ferrari i Renault. Zespoły Red Bull Racing i Alpha Tauri korzystają z kolei jednostek Hondy, która opuściła stawkę po sezonie 2021. "Czerwone byki" nabyły jednak prawa intelektualne do jednostki napędowej Azjatów i zamierzają ją rozwijać w kolejnych latach. 

Czytaj także:
Ważne zmiany w F1 zablokowane. Padły oskarżenia o chciwość
Red Bull zadał bolesny cios Ferrari. To zadecyduje o tytule?

< Przejdź na wp.pl