Getty Images / Steve Dykes / Na zdjęciu: Draymond Green (z lewej)

Jest decyzja ws. Greena! Wiadomo, jak ukarał go klub

Patryk Pankowiak

Wiadomo już, jak Golden State Warriors, mistrzowie NBA, ukarali swojego zawodnika za karygodne zachowanie na jednym z treningów.

Jeszcze niedawno pisaliśmy o potężnym skandalu z udziałem zawodników aktualnych mistrzów NBA (więcej TU). Portal TMZ opublikował materiał wideo, na którym widać, jak podczas treningu Golden State Warriors starli się ze sobą 32-letni Draymond Green i o dziewięć lat młodszy Jordan Poole.

Green podszedł do Poole'a, inicjując kontakt, a ten go odepchnął. Skrzydłowy w odpowiedzi wyprowadził potężny, nokautujący cios w twarz. 

Koszykarskie środowisko było w szoku. Materiał wideo został odtworzony miliony razy na całym świecie. Zaczęto zastanawiać się, jak klub z San Francisco ukarze swojego zawodnika. Teraz już to wiadomo.

ZOBACZ WIDEO: Transfer Pudzianowskiego, dwa zestawienia KSW 76, FEN wraca z PPV 

Trener Steve Kerr powiedział po wygranym przez jego drużynę wtorkowym sparingu z Portland Trail Blazers, że Green wkrótce wróci do drużyny i ma wystąpić w ostatnim meczu kontrolnym meczu Warriors przed rozpoczęciem sezonu 2022/2023. Odbędzie się on w najbliższy piątek.

Skrzydłowy od incydentu na treningu, przebywał poza zespołem. Wyraził skruchę za swoje zachowanie. Przeprosił Poole'a, jego rodzinę, pozostałych zawodników, a także klub i kibiców.

Green będzie musiał zapłacić grzywnę, ale nie zostanie zawieszony, chociaż taka ewentualność także była rozważana przez klub.

Ostatecznie po wielu konsultacjach, w których brał udział także Jordan Poole, zdecydowano, iż szybki powrót doświadczonego 32-latka do zespołu będzie najlepszym rozwiązaniem. 

- To największy kryzys, jaki przeszliśmy, odkąd jestem tutaj trenerem. To naprawdę poważna sprawa - powiedział Steve Kerr, cytowany przez ESPN. - Ale trzeba pamiętać, że nikt z nas nie jest idealny. Wspólnie podjęliśmy taką decyzję i będziemy wierzyć, że jest ona najlepsza dla zespołu. Przed nami dużo pracy. Przed nami wszystkimi - zakończył trener Golden State Warriors.

Drużyna z San Francisco w ostatnich Finałach NBA pokonała Boston Celtics 4-2.

Czytaj także: Pokazali, co to znaczy mocna defensywa. Trwa czarna seria Legii i... Groselle'a
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl