Oden wróci do gry we wrześniu

Patryk Kurkowski

Greg Oden, który został wybrany w ubiegłym roku, w drafcie z numerem 1 przez szkoleniowców Portland Trail Blazers już niebawem będzie mógł powrócić na parkiety. Zawodnik już trenuje, ale nadal nie może występować w spotkaniach, gdyż nie zezwolił na to sztab medyczny. Sam koszykarz przyznaje jednak, że jest już gotowy do gry.

Gred Oden jest gotowy do gry, ale nadal nie pozwolono mu na grę w meczach. - Ja nadal przechodzę rehabilitację, ale jestem gotowy do gry - mówi Oden, koszykarz Portland Trail Blazers. - Mogę trenować, mogę dźwigać, ale nie mogę grać 3 na 3, ani też 5 na 5. Wszystko jednak dąży do tego, że będę mógł grać kiedy ruszy sezon, ale ja jestem już gotowy - dodaje Amerykanin występujący na pozycji środkowego. Przypomnijmy, że zawodnik ten we wrześniu ubiegłego roku doznał poważnej kontuzji kolana podczas treningu i konieczna była operacja. Uraz spowodował, ze 20-letni koszykarz nie pojawił się w minionym sezonie na parkietach najsilniejszej ligi świata.

Mierzący 213 cm wzrostu zawodnik prawdziwą przygodę z koszykówką rozpoczął w 2006 roku, kiedy to trafił na Uniwersytet Ohio State. W barwach akademickiego klubu - Ohio State Buckeyes po raz pierwszy zawitał na parkiety NCAA. Jego debiutancki i zarazem ostatni sezon w tej lidze był bardzo udany. Na swoje konto zapisywał on średnio 15,7 punktu oraz 9,6 zbiórek. Warto dodać, że razem z kolegami z zespołu dotarł do finału Final Four, który był rozgrywany w Atlancie. Jednak jego zespół nie zdołał pokonać naszpikowanej akademickimi gwiazdami drużyny Floridy Gators. Oden w tamtym spotkaniu zdobył 25 punktów oraz zebrał aż 15 piłek. Choć miało to miejsce ponad 17 miesięcy to był to ostatni poważny mecz w wykonaniu Grega.

W drafcie do NBA został wybrany z numerem 1 przez szkoleniowców Portland Trail Blazers. Ale do tej pory nie miał okazji zadebiutować w najsilniejszej lidze świata, z powodu groźnej kontuzji, której nabawił się na początku września podczas jednego z treningów.

< Przejdź na wp.pl