Patryk Pełka: Nie daliśmy się złamać
[tag=1793]Wikana Start SA Lublin[/tag] odniósł drugie zwycięstwo w sezonie, a walnie przyczynił się do niego [tag=27496]Patryk Pełka[/tag]. 24-letni koszykarz zaprezentował się z dobrej strony.
Lubelska ekipa gładko pokonała Znicz Basket. Goście z Pruszkowa dotrzymywali rywalom kroku tylko w pierwszej połowie spotkania, a później przewaga Wikany Startu sięgnęła nawet 23 punktów. W kluczowych momentach gospodarze nie pozwolili przeciwnikowi na zniwelowanie strat. - Dużo sił włożyliśmy w to spotkanie. Wydaje mi się, że pierwszą połowę trochę przespaliśmy w obronie. W drugiej przewaga sięgała już 20 punktów i na całe szczęście udało nam się to utrzymać. Choć Znicz miewał kilkupunktowe zrywy, nie daliśmy się złamać i zwyciężyliśmy - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl ocenia Patryk Pełka.
Po serii meczów z zespołami aspirującymi do walki o awans podopieczni Dominika Derwisza zmierzyli się z mniej wymagającym rywalem i odnieśli w sobotę najbardziej przekonujące zwycięstwo w tym sezonie. Pełka docenia jednak klasę każdego z przeciwników. - W I lidze nie ma słabych zespołów. Znicz niedawno pokonał u siebie MKS Dąbrowa Górnicza, który na papierze jest mocnym zespołem. Nigdy nie powiem czy rywal był najsłabszy, czy najlepszy. Do każdego podchodzimy tak samo - podkreśla były zawodnik Startu Gdynia.