Jakub Patoka: Chcemy pokazać, że jednak ten potencjał w nas jest
Stabill Jezioro ma do rozegrania jeszcze sześć meczów. Gracze Dariusza Szczubiała mogą w najlepszym wypadku zająć 10. miejsce na koniec sezonu.
W ostatnim czasie Jakub Patoka pauzował z powodu urazu nogi. W starciu przeciwko Kotwicy Kołobrzeg młody skrzydłowy wrócił już jednak do gry i razem ze swoimi kolegami mógł się cieszyć z wygranej 93:65. - Można powiedzieć, że wreszcie możemy być zadowoleni. Wiedzieliśmy, że to bardzo ważne spotkanie i nie możemy go przegrać. Trener wyznaczył nam zadania, jakie mieliśmy realizować. Byliśmy dobrze przygotowani do rywalizacji. Najważniejsze było ciągle naciskać na gracza z piłką, grać agresywnie. Poprzednio co tylko odpuszczaliśmy to nas od razu doganiali. Oczekiwania trenera zostały spełnione - mówi zawodnik Stabill Jeziora Tarnobrzeg.
Gracze Dariusza Szczubiała nie grzeszyli ostatnio skutecznością. Mimo wielu czystych pozycji, i dobrej gry na atakowanej tablicy nie przekładało się to na wygrane. Czy efektowne zwycięstwo z Czarodziejami z Wydm to zwiastun udanej końcówki sezonu dla Jeziorowców? - Czekaliśmy na taki mecz, w którym wreszcie ta skuteczność będzie odpowiednia. Przede wszystkim zagraliśmy mądrze. Nie dogrywaliśmy piłek w momencie, gdy przy danym graczy było dwóch czy trzech rywali, a oddawaliśmy na obwód i spokojnie od nowa rozgrywaliśmy akcję - podkreśla Patoka.
W ostatnim czasie poza wysoką porażką w Koszalinie tarnobrzescy Jeziorowcy prezentowali się dobrze, ale pechowo przegrywali w końcówkach. Tarnobrzeżanie do ostatniej kolejki powinni walczyć z Polpharmą o 10. miejsce na koniec rozgrywek. - Nie byłem z drużyną w Koszalinie, ale mogę powiedzieć, że to już jest przeszłość. Kompletnie ten mecz chłopakom nie wyszedł. Widziałem statystyki, śledziłem to wszystko i naprawdę kiepsko to wyglądało. Najważniejsze, że przełamaliśmy się i zagraliśmy skutecznie. Mam nadzieję, że już tak będziemy grać do końca, a wtedy i tych zbiórek będzie mniej (śmiech), ale zdecydowanie przełoży się to na lepszą grę - dodaje Jakub Patoka.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!