Prezes AZS Koszalin: Zespół nie stanął na wysokości zadania
AZS Koszalin w niedzielę poniósł piątą porażkę w tym sezonie. Akademicy musieli uznać wyższość w derbowym pojedynku - Energi Czarnych Słupsk.
Koszalinianie do spotkanie derbowego przystępowali w roli faworyta, ale nie podołali zadaniu i musieli uznać wyższość zespołu Energi Czarnych Słupsk. Mecz z trybun oglądało ponad 200 kibiców Akademików, w tym także kierownictwo klubu, które wyraziło swoje niezadowolenie z postawy zespołu w tym pojedynku.
- Tak, byłem obecny w Hali Gryfia i nie będę ukrywał, że spodziewałem się czegoś innego, niż miało miejsce. Sama atmosfera meczu jak zwykle gorąca i kibice obu drużyn tradycyjnie stanęli na wysokości zadania, ale nasz zespół już niestety nie. Myślę, że drużyna podeszła do tego spotkania podobnie jak do każdego innego, to znaczy bardzo chciała wygrać, ale widocznie przeciwnik był bardziej zdeterminowany w osiągnięciu tego celu - uważa Marcin Kozak, prezes koszalińskiego AZS.
Dla Akademików była to piąta porażka w tym sezonie. Cztery przegrane AZS poniósł w meczach wyjazdowych. To właśnie gra poza domem jest największym problemem koszalinian, którzy po tej porażce spadli na drugie miejsce w tabeli. Na pozycję lidera wskoczył Stelmet Zielona Góra.
- Dotychczas rozegraliśmy dziesięć meczów na wyjeździe z czego przegraliśmy cztery, więc można by powiedzieć, że nie jest to najgorszy rezultat. Bardziej martwi mnie koncentracja drużyny w meczach z czołowymi zespołami TBL. W każdym z tych spotkań mamy przestoje w grze, a tak doświadczony zespół jak nasz, nie powinien sobie na to pozwolić - podkreśla Kozak.