Asseco Gdynia o krok od play-offów

Karol Wasiek

Zwycięstwo z Rosą Radom praktycznie zapewni gdynianom grę w upragnionych play-offach. Czy Żółto-Niebiescy pokonają ekipę Wojciecha Kamińskiego?

- Jest jeszcze mnóstwo meczów do rozegrania, wszystko jest otwarte - mówi dość zachowawczo David Dedek, opiekun Asseco Gdynia. Gdynianie znajduje się w bardzo komfortowej sytuacji. Mają punkt przewagi nad Treflem Sopot, który w sobotę pokonał Polfarmex Kutno. Podopieczni Dedka mają z kolei dwa punkty przewagi nad ekipą z Kutna, która znajduje się na dziewiątym miejscu. Zwycięstwo nad Rosą Radom pozwoliłoby żółto-niebieskim uciec rywalom na bezpieczną przewagę.

- Nie chcemy wybiegać zbytnio w przyszłość. My od dwóch lat mamy taką strategię, by koncentrować się na kolejnym spotkaniu. W tym przypadku robimy tak samo. W Słowenii jest takie powiedzenie, że martwych liczy się po wojnie. Co będzie na końcu sezonu, to będzie - zaznacza Dedek.

Kibice Asseco będą cieszyć się z awansu do play-offów?
W ostatnich sześciu spotkaniach gdynian czeka kilka trudnych pojedynków - m.in. z PGE Turowem Zgorzelec, czy Śląskiem Wrocław. Słoweniec przestrzega przed zbytnim lekceważeniem rywali.

- W polskiej lidze każdy może ograć każdego i nie wolno niczego wcześniej zakładać. Rosa Radom od momentu ściągnięcia Mike'a Taylora jest bardzo groźnym zespołem. Później jedziemy do Polpharmy Starogard Gdański. Oni wygrali w tej kolejce z AZS Koszalin i czeka nas szalenie trudny mecz. Następnie do Gdyni przyjeżdża PGE Turów Zgorzelec, obecny mistrz Polski. Wikana Start Lublin i MKS Dąbrowa Górnicza są niebezpieczne. Dąbrowianie zawsze mają zabójcze czwarte kwarty i trzeba na nich uważać. Przekonaliśmy się o tym już. Sezon zasadniczy kończymy na trudnym terenie we Wrocławiu - komentuje opiekun Asseco.

Mecze Asseco Gdynia w końcówce sezonu

Asseco - Rosa
Polpharma - Asseco
Asseco - PGE Turów
Wikana - Asseco
Asseco - MKS
Śląsk - Asseco

 

< Przejdź na wp.pl