Donaldas Kairys: Jestem szczęśliwy, że zakończyliśmy serię w trzech meczach

Mateusz Zborowski

Energa Czarni Słupsk postawili kropkę nad "i" wygrywając we Wrocławiu ze Śląskiem 85:70. Tym samym po trzech meczach podopieczni Donaldasa Kairysa zameldowali się w półfinale.

Po dwóch nieznacznie przegranych meczach w Słupsku, kibice Śląska Wrocław spodziewali się kolejnego zaciętego starcia we Wrocławiu. Owszem trzecia odsłona aktu była zacięta, ale tylko w pierwszej i trzeciej kwarcie. Przez resztę spotkania wyraźnie dominowali gracze Donaldasa Kairysa.

- Co ja mogę powiedzieć... Wiedzieliśmy, że we Wrocławiu czeka nas bardzo trudna przeprawa. Wiedzieliśmy też, że Śląsk to drużyna, która nastawia się na grę defensywną, którą zademonstrował w trzeciej kwarcie, ale na szczęście potrafiliśmy odeprzeć ten atak - przyznał po meczu Litwin.

Donaldas Kairys wprowadził Energę Czarnych do półfinału
Energa Czarni Słupsk doskonali zdawali sobie sprawę, że Śląsk będzie próbował wywierać presję w obronie, ale chyba nie spodziewali się, że wrocławianie będą tak nieskuteczni z dystansu. Mimo to WKS mocno nastraszył Czarnych w trzeciej kwarcie.  - Nasz plan na ten mecz był taki, aby grać jak najmocniej w obronie. W trzeciej kwarcie popełniliśmy sporo strat i wrocławianie zaliczyli niesamowity run za sprawą szybkich ataków, z których powstrzymaniem mieliśmy ogromne problemy - dodał trener gości. 

Tym samym ekipa ze Słupska do awansu potrzebowała tylko trzech spotkań, co może wydawać się sporym zaskoczeniem, bo Śląsk nieznacznie przegrał oba mecze wyjazdowe. - Jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy ten mecz, ale jestem bardziej szczęśliwy z tego, że zakończyliśmy tę serię w trzech spotkaniach. 

Trener Energi Czarnych podkreślił również, że ważną rolę w serii ze Śląskiem pełnił Mantas Cesnauskis, który był bardzo zmotywowany, aby pokazać, że WKS popełnił błędną decyzję, pozbywając się go w trakcie sezonu. - Cieszę się, że Mantas rozegrał kolejne dobre zawody. Wiedziałem, że jest szczególnie zmotywowany, żeby pokazać się we Wrocławiu, w którym zresztą występował w tym sezonie - zakończył Kairys.

< Przejdź na wp.pl