Co wiemy po 6. kolejkach I ligi?
Rozgrywki na zapleczu Tauron Basket Ligi trwają w najlepsze. Które drużyny zawiodły, a które mogą z optymizmem oczekiwać na kolejne spotkania?
Miasto Szkła Krosno imponuje formą
W szeregach Miasta Szkła Krosno wyróżnia się wielu zawodników. Mocną bronią lidera rozgrywek jest gra podkoszowych. Wszyscy z nich są w znakomitej formie, co ułatwia grę pozostałym kolegom na parkiecie. - Mamy w tym sezonie bardzo dobry skład. Jest on bardzo poukładany, wszyscy wiedzą co mają robić w zespole. Atmosfera w szatni jest świetna, wszyscy się dobrze rozumiemy i jesteśmy małą rodziną - przyznaje Dariusz Wyka.
W kolejnych meczach zawodnicy z Krosna rywalizować będą z teoretycznie słabszymi rywalami, którzy nie powinni drużynie z Podkarpacia odebrać zwycięstw. Wszystko wskazuje na to, iż podopieczni Michała Barana spędzą na pozycji lidera jeszcze wiele tygodni.
[nextpage]
Kryzys Legii Warszawa. W stolicy brakuje lidera?
Wszystko zmieniło się po meczu w Krośnie, w którym legioniści zostali w pierwszej kwarcie zdemolowani przez rywali. Koszykarze z Warszawy w hicie kolejki nie potrafili przeciwstawić się rywalom, mimo iż dysponowali o wiele dłuższą ławką rezerwowych. Zawiedli skrzydłowi: Mateusz Bierwagen oraz Adam Parzych, którzy nie potrafili nawet indywidualnymi akcjami rozmontować defensywy rywali.
W kolejnych dwóch meczach, Legia również nie zaznała smaku zwycięstwa. Małym usprawiedliwieniem dla drużyny może być fakt, iż wszystkie porażki ekipa z Warszawy zanotowała na wyjeździe. Co zatem muszą poprawić zawodnicy Legii? W zespole Michała Spychały musi jak najszybciej wykreować się lider, który w trudnych momentach weźmie ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Ponadto wszyscy w stolicy czekają na powrót do formy Łukasza Wilczka, który potrafi być prawdziwym przywódcą Legii.
[nextpage]
Kto będzie czarnym koniem rozgrywek?
Na początku rozgrywek świetnie prezentuje się Znicz Basket Pruszków oraz Pogoń Prudnik. Drużyna z Mazowsza co prawda wszystkie mecze rozgrywała przed własną publicznością, to jednak wygrana między innymi z Legią Warszawa musi budzić szacunek.
Warto również uważniej przyglądać się drużynie z Prudnika, która z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Ekipa z Opolszczyzny większość spotkań rozgrywała na wyjeździe, a powszechnie wiadomo przecież, iż gra przed własną publicznością jest bardzo mocnym punktem Pogoni. W zespole Tomasza Michalaka warto wyróżnić skrzydłowego Pawła Bogdanowicza czy rozgrywającego Grzegorza Mordzaka, którzy znakomicie wkomponowali się do nowej drużyny.
[nextpage]
Beniaminkowie pod kreską
Nie wszystkie zespoły możemy jednak oceniać tak surowo. Słowa pochwały należą się drużynie z Poznania, która posiada praktycznie samych młodych zawodników, którzy dopiero uczą się I-ligowej koszykówki.
- Uważam, że poziom pierwszej ligi jest bardzo wysoki. Nie brakuje wielu wspaniałych indywidualności i liderów swoich drużyn. My pokazaliśmy jednak w tym sezonie, że nie zawsze jedna czy dwie osoby stanowią o sile drużyny, lecz cały zespół. Jesteśmy dobrym tego przykładem, że razem możemy więcej - przyznaje 20-letni Damian Szymczak.
[nextpage]
Jaki scenariusz na kolejne tygodnie?
Wiele do poprawy ma z pewnością ekipa z Gliwic, której potencjał nie odpowiada 11. lokacie w tabeli. Przypomnijmy, iż w zespole ze Śląska występuje Wojciech Fraś, Piotr Pluta czy Hubert Pabian. Cała trójka ma w I lidze wyrobioną markę i kwestią czasu jest, kiedy GTK wróci na właściwe tory.
W ostatnim tygodniu wiatr w żagle złapała Spójnia Stargard Szczeciński oraz Siedlecki Klub Koszykówki, którzy po słabym początku sezonu podnieśli się z kolan. Najbliższym przeciwnikiem ekipy z Mazowsza będzie jednak Pogoń Prudnik, która prezentuje się więcej niż dobrze. Czy podopieczni Wiesława Głuszczaka będą w stanie sprawić na Opolszczyźnie niespodziankę?