Taktyka Krysiewicza przyniosła efekt - zmiennicy pociągnęli Polfarmex do wygranej

Karol Wasiek

Dzięki znakomitej postawie zmienników Polfarmex Kutno mógł cieszyć się z kolejnej ligowej wygranej. Tym razem podopieczni Jarosława Krysiewicza pokonali Start Lublin 67:58.

Jarosław Krysiewicz postanowił nieco "zamieszać w kotle" i dokonał zmian w ustawieniu składu. Do pierwszej piątki desygnował Grzegorza Grochowskiego i Marcina Malczyka, którzy zastąpili odpowiednio Josha Parkera i Jarosława Zyskowskiego juniora. Czym były spowodowane te roszady?

- Chcieliśmy spróbować czegoś nowego. Nie ukrywam, że ostatnie nasze mecze dokładnie przeanalizowaliśmy i doszliśmy do wniosku, że musimy rozłożyć minuty na większą liczbę zawodników, a nie tylko 7-8, jak to było do tej pory. Zauważyliśmy, że w pierwszych połowach mieliśmy 6-8 strat, ale później potrafiliśmy nawet podwoić tę liczbę. Doszliśmy do wniosku, że nasi podstawowi gracze zbyt długo przebywali na parkiecie i trzeba dokonać zmian - przyznaje Jarosław Krysiewicz, który w tym meczu dał nieco więcej pograć graczom, którzy dość rzadko pojawiali się na parkiecie.

Mowa tutaj o Mateuszu Bartoszu, Jacku Jareckim czy wspomnianym wcześniej Grochowskim. Każdy z nich na boisku spędził około 20 minut i wniósł coś pozytywnego. Podkoszowy miał sześć punktów i cztery zbiórki, ten drugi dodał cztery punkty, z kolei młody rozgrywający uzyskał pięć oczek i aż dziewięć asyst.

- Myślę, że będziemy dalej kontynuować ten pomysł. Chcemy rotować większą liczbą zawodników. Mecz ze Startem pokazał, że warto to robić - zaznacza Krysiewicz.

Pozytywnie na zmianę sytuacji zareagowali także gracze, którzy byli do tej pory w pierwszej piątce, czyli Parker i Zyskowski. Amerykanin uzyskał 13 punktów, z kolei Polak dorzucił osiem oczek.

Rezerwowi Polfarmexu w całym meczu zdobyli aż 43 z 67 punktów całej drużyny! Czy powtórzą taki wyczyn w spotkaniu z Anwilem Włocławek?

< Przejdź na wp.pl