/ Na zdjęciu: Koszykarze BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski

BM Slam Stal pobije rekord Polskiego Cukru?

Karol Wasiek

Trwa imponująca seria BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, która wygrała dziewięć meczów z rzędu. Czy ekipie Emila Rajkovicia uda się dobić do czternastu zwycięstw i tym samym pobić rekord Twardych Pierników?

Ostatnie tygodnie niewątpliwie należą do zespołu BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. W ostatnią sobotę "Stalówka" odniosła dziewiątą wygraną z rzędu.

Tym razem o sile ekipy Emila Rajkovicia przekonał się Polfarmex Kutno, przegrywając aż 64:89.

W Ostrowie Wielkopolskim po cichu liczą na to, że uda się pobić rekord należący do Polskiego Cukru Toruń, który na początku sezonu odniósł trzynaście zwycięstw z rzędu.

"Stalówka" po dziesiątą wygraną z rzędu udała się do Koszalina na mecz z tamtejszym AZS-em. - To będzie trudne spotkanie, bo w szeregach rywali jest dużo zawodników, którzy potrafią grać jeden na jeden, kreować przewagi. Grają szybko i skutecznie, musimy na to zwrócić uwagę - zauważa macedoński szkoleniowiec BM Slam Stali.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie  

Sobotnie spotkanie będzie wyjątkowe dla Curtisa Millage'a, który w zeszłym sezonie był wiodącą postacią zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego. Amerykanin z pewnością będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony.

W AZS-ie zdają sobie sprawę, że zdecydowanym faworytem spotkania będą ostrowianie, którzy przez wielu są postrzegani jako jeden z kandydatów do zdobycia medalu w tym sezonie.

- To kompletna drużyna, która ma po dwóch zawodników na każdą pozycję. Jest rozgrywający, który napędza grę zespołu, szuka podań, kreuje kolegów. Aaron Johnson robi różnicę. Podobnie jest z Shawnem Kingiem, który jest jest jednym z najlepszych środkowych w PLK - przyznaje Kamil Sadowski, dla którego będzie to czwarte spotkanie w roli pierwszego trenera AZS-u. Przejął on drużynę po Piotrze Ignatowiczu. Młody szkoleniowiec liczy, że jego zespół wzniesie się na wyżyny swoich umiejętności.

- Mówiłem to samo przed meczami z Anwilem i Stelmetem BC. My żeby liczyć na wygraną z drużynami z czołówki musimy liczyć na świetną skuteczność i nieco gorszą dyspozycję rywali. Mam nadzieję, że uda nam się sprawić niespodziankę i dać trochę radości kibicom - zaznacza 25-letni trener AZS-u.

Kolejne mecze BM Slam Stali:

Asseco Gdynia (d), TBV Start Lublin (w), Anwil Włocławek (d), PGE Turów (w), Stelmet BC (d), Energa Czarni (w)


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl