WP SportoweFakty / Na zdjęciu Daniel Szymkiewicz

Szymkiewicz nie zagrał z GTK, występ w Lidze Mistrzów niepewny

Piotr Dobrowolski

W piątkowym, wygranym 86:64 meczu z GTK Gliwice w składzie Rosy Radom zabrakło Daniela Szymkiewicza. Jego występ we wtorkowym starciu w ramach Basketball Champions League, z Medi Bayreuth, stoi pod dużym znakiem zapytania.

Spore zdziwienie wśród kibiców i obserwatorów piątkowego meczu drugiej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki, pomiędzy Rosą Radom a GTK Gliwice, wywołał brak w składzie gospodarzy Daniela Szymkiewicza. Rozgrywający wystąpił przecież w poniedziałkowym spotkaniu Basketball Champions League z Telenetem Giants Antwerpia, zapisując na swoim koncie trzy punkty. Na parkiecie spędził ponad 22 minuty.

Jak się okazuje, przyczyną absencji 22-latka w piątkowy wieczór była choroba. - "Szymek" jest na lekarstwach, rozmawialiśmy przed meczem i czuje się już lepiej. W sobotę będzie miał wolne, w niedzielę rano zadecydujemy, czy wznowi treningi, czy jeszcze poczeka - poinformował na konferencji prasowej Wojciech Kamiński.

Pod nieobecność Szymkiewicza ciężar rozgrywania akcji wzięli na swoje barki Kevin Punter i Filip Zegzuła. Pierwszy z nich nie tylko rozprowadzał piłkę, ale też bardzo często punktował. Ostatecznie zdobył aż 25 "oczek", sześciokrotnie trafiając z dystansu. Na placu gry przebywał przez ponad 22 minuty. Niewiele mniej zanotował drugi z wymienionych. 

We wtorek Rosa zainauguruje zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W Hali MOSiR-u  zmierzy się z Medi Bayreuth, drużyną będącą absolutnie w swoim zasięgu. W takim pojedynku Szymkiewicz byłby bardzo potrzebny. Nie wiadomo jednak, czy wyzdrowieje.

- Prognozy są takie, że jest szansa, że zagra, ale bierze antybiotyk, więc cudów bym się nie spodziewał. Bardzo liczymy, że na ten mecz będzie już gotowy - powiedział Kamiński.

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Decyzja Nawałki była szokująca. Na miejscu Fabiańskiego byłbym potężnie rozczarowany 

< Przejdź na wp.pl