Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Edo Murić

Pechowy debiut Edo Muricia w Stelmecie BC

Dawid Borek

To był słodko-gorzki debiut Edo Muricia w barwach Stelmetu BC Zielona Góra. Mistrzowie Polski co prawda pokonali Anwil Włocławek 94:83, jednak Słoweniec nie dokończył spotkania.

26-latek we wtorek odbył pierwszy trening z drużyną Stelmetu BC Zielona Góra, a już w środę wziął udział w spotkaniu na szczycie PLK - między mistrzami Polski a liderem rozgrywek, Anwilem Włocławek. Kibice w Winnym Grodzie bardzo ciepło przyjęli nowego zawodnika biało-zielonych, przygotowując mu powitalny baner.

Zielonogórscy kibice przygotowali baner dla Edo Muricia
Słoweniec w debiutanckim pojedynku w barwach Stelmetu BC przebywał na parkiecie tylko niespełna osiem minut, notując w tym czasie pięć punktów i dwie zbiórki. Wynik mógłby być bardziej okazały, gdyby nie kontuzja, której Edo Murić doznał w trzeciej kwarcie, pechowo upadając na stopę jednego z rywali.

Murić co prawda o własnych siłach zszedł na ławkę rezerwowych, a tam niezwłocznie zajęli się nim klubowi fizjoterapeuci. Na parkiecie więcej się jednak nie pojawił. - Na tę chwilę niestety nie wiemy, co z nim, ale myślę, że jego skręcenie kostki nie jest bardzo poważne. Na ile jednak jest poważne pokażą dopiero badania - powiedział po meczu Andrej Urlep, trener Stelmetu BC.

Przypomnijmy, że Murić dołączył do mistrzów Polski w miejsce Armaniego Moore'a, który opuścił ekipę z Zielonej Góry, przenosząc się do niemieckiego EWE Baskets Oldenburg.

ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka i genialne parady bramkarzy - skrót meczu Inter - Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

< Przejdź na wp.pl