Rosa sporo zarobi na sprzedaży Kevina Puntera. Wojciech Kamiński: To była oferta nie do odrzucenia

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Kevin Punter i Wojciech Kamiński
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Kevin Punter i Wojciech Kamiński

- Otrzymaliśmy ofertę nie do odrzucenia. To kwota, których poza miastem i grupą Rosa, nie płaci żaden sponsor - tak o sprzedaży Kevina Puntera do AEK Ateny mówi Wojciech Kamiński. Polski klub za odejście Amerykanina ma zarobić ponad 100 tys. dolarów.

[b]

Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Dlaczego Rosa Radom sprzedała Kevina Puntera?[/b]

Wojciech Kamiński, trener Rosy Radom: Czasami w życiu dostaje się ofertę, która jest nie do odrzucenia. Taką właśnie otrzymaliśmy od AEK Ateny. Jeśli mamy kogoś unieszczęśliwić, to lepiej kogoś zadowolić.

Co ma trener na myśli?

Z Kevina byliśmy bardzo zadowoleni, on też był usatysfakcjonowany z pobytu u nas, co mówił w wywiadach, ale nie ukrywajmy, że oferta z takiego klubu jest kusząca dla zawodnika. Kevin chce się rozwijać, ale nie nalegał na transfer. Pokazał, że jest profesjonalistą. Już przed meczem z Kingiem Szczecin było pewne, że odejdzie, ale wyszedł na parkiet i pokazał się ze znakomitej strony.

To prawda, że na transfer bardzo naciskał agent Puntera?

Tak. Tak właśnie wygląda ten biznes. Nie ma co mieć pretensji do agentów, bo oni starają się zapewnić jak najlepszą pracę swoim zawodnikom. Przynajmniej na razie taki klub jak AEK jest wyżej postrzegany niż Rosa Radom.

Jego odejście to duża strata dla Rosy Radom?

Tak, ale nie ma ludzi nie do zastąpienia.

Kto go w takim razie zastąpi?

Mam już krótką listę zawodników, którzy mogą przyjść w jego miejsce.
 
Czy Rosa Radom na tym transferze zarobiła więcej niż 50 tysięcy dolarów?

Tak. Jest to kwota, których poza miastem i grupą Rosa, nie płaci żaden sponsor. Pierwsza decyzja "na gorąco" była na "nie", ale po głębszej analizie, przejrzeniu wszystkich dokumentów, doszliśmy do wniosku, że dokonamy roszad w składzie, mimo że Kevin był naszym najlepszym strzelcem.

Ilu zawodników może przyjść za pieniądze uzyskane z jego transferu?

Nie chodzi o ilość, a o jakość. Wszystko wskazuje na to, że pozyskamy jednego zawodnika, który zastąpi w składzie Kevina Puntera. Dwóch obcokrajowców ściągać nie będziemy. Te trzy tygodnie, które mamy do następnego meczu, wykorzystamy na dobry trening, na uzupełnienie luki w składzie.

Zobacz inne teksty autora

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości

Źródło artykułu: