Getty Images / Steve Dykes / Na zdjęciu: Draymond Green (z lewej)

NBA. Coraz większe problemy Golden State Warriors. Wypada ostatni mistrz

Jakub Artych

Z mistrzowskiego Golden State Warriors składu zostały strzępy. Ostatnim zdrowym zawodnikiem był Draymond Green, który... także doznał kontuzji.

Wszyscy spodziewali się, że Golden State Warriors nie będą już tak dominować NBA jak w poprzednich latach. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej brutalna niż przypuszczano. W pięciu meczach nowego sezonu, ekipa z Kalifornii cieszyła się tylko z jednego zwycięstwa.

- To nie jest jednorazowy wypadek przy pracy. W tym roku będą zdarzać się tak bolesne mecze - powiedział trener Steve Kerr po porażce Golden State Warriors z LA Clippers (122:141).

Oprócz słabych wyników, zespół gnębią także kontuzje. Już w poprzednim sezonie wypadł Klay Thompson, który może pauzować nawet do końca obecnych rozgrywkach. Kilka dni temu koszmarnej kontuzji doznał Stephen Curry, który do gry wróci w 2020 roku (CZYTAJ WIĘCEJ). Mało? W ostatnim meczu z San Antonio Spurs (110:127) urazu nabawił się... Draymond Green.

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"
 
- Uszkodziłem palec. To jakiś problem z więzadłami. Boli do tego stopnia, że nie mogłem dobrze chwycić piłki przez cały mecz, dlatego podawałem głównie jedną ręką - opisuje podkoszowy Warriors (za ESPN).

Kontuzja Greena nie jest tak poważna jak jego dwóch innych kolegów, jednak jego występ w najbliższych meczach jest mocno zagrożony. To sprawia, że drużyna z San Francisco w kolejnych spotkaniach może stać się chłopcem do bicia.

- Będziemy walczyć jak diabli, rozwijać młodych graczy, uczyć się zwyciężać. Nie staniesz się lepszy, jeśli będziesz specjalnie przegrywać - tłumaczy właściciel klubu, Joe Lacob.

Zobacz także: EBL. Legia Warszawa nie zwalnia tempa
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl