EBL. Legia Warszawa nie zwalnia tempa. A.J English zagra w stolicy

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: A.J. English w akcji na kosz
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: A.J. English w akcji na kosz

A.J. English został w sobotę nowym koszykarzem Legii Warszawa. 27-latek w przeszłości występował w Rosie Radom. Teraz ma pomóc Legii wygrzebać się z kryzysu.

Pięć porażek z rzędu w Energa Basket Lidze spowodowały w stolicy duże zmiany. Jako pierwszy z Legią Warszawa pożegnał się Isaac Sosa, który miał być główną strzelbą Legii. Portorykańczyk w większości meczów jednak rozczarował, dlatego szybko pożegnał się z zespołem Tane Spaseva.

Kołdra Legii jest zbyt krótka, dlatego trener z Macedonii apelował o wzmocnienia, a działacze z Warszawy szybko zabrali się bo roboty. Jako pierwszy na pokładzie Legii pojawił się Michał Michalak, który w ubiegłym sezonie świętował mistrzostwo Polski z Anwilem Włocławek.

Koszykarz latem miał kilka ofert z zespołów (tych, które nie grają w europejskich pucharach) EBL, ale wszystkie odrzucił, bo chciał wyjechać za granicę i w silniejszej lidze kontynuować swoją karierę. Ostatecznie najkonkretniejsza okazała się Legia (CZYTAJ WIĘCEJ).

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem

To nie koniec wzmocnień w stolicy. W sobotę oficjalnie nowym graczem Legii został A.J. English. Kibice w Polsce doskonale pamiętają go z występów w Rosie Radom, w której rozegrał łącznie 15 meczów. W poprzednim sezonie występował w greckim GS Lavrio, w którym notował średnio 9,1 punktu na mecz.

- Cieszę się, że dołączam do Legii Warszawa i wracam do Polski. Znam polską ligę, doskonale wiem, że jest wymagająca. Jestem w zespole, by pomagać mu w odnoszeniu zwycięstw i będę robił co w mojej mocy, aby tak właśnie się działo - powiedział A.J English dla oficjalnej strony klubu.

Amerykanin ma spore doświadczenie w europejskich pucharach, co dla Legii okazało się kluczowe przy podpisywaniu umowy.

Zobacz także: Stephen Curry już po operacji. Lider Golden State Warriors poza grą przez minimum 3 miesiące

Źródło artykułu: