Pięć porażek z rzędu w Energa Basket Lidze spowodowały w stolicy duże zmiany. Jako pierwszy z Legią Warszawa pożegnał się Isaac Sosa, który miał być główną strzelbą Legii. Portorykańczyk w większości meczów jednak rozczarował, dlatego szybko pożegnał się z zespołem Tane Spaseva.
Kołdra Legii jest zbyt krótka, dlatego trener z Macedonii apelował o wzmocnienia, a działacze z Warszawy szybko zabrali się bo roboty. Jako pierwszy na pokładzie Legii pojawił się Michał Michalak, który w ubiegłym sezonie świętował mistrzostwo Polski z Anwilem Włocławek.
Koszykarz latem miał kilka ofert z zespołów (tych, które nie grają w europejskich pucharach) EBL, ale wszystkie odrzucił, bo chciał wyjechać za granicę i w silniejszej lidze kontynuować swoją karierę. Ostatecznie najkonkretniejsza okazała się Legia (CZYTAJ WIĘCEJ).
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem
To nie koniec wzmocnień w stolicy. W sobotę oficjalnie nowym graczem Legii został A.J. English. Kibice w Polsce doskonale pamiętają go z występów w Rosie Radom, w której rozegrał łącznie 15 meczów. W poprzednim sezonie występował w greckim GS Lavrio, w którym notował średnio 9,1 punktu na mecz.
- Cieszę się, że dołączam do Legii Warszawa i wracam do Polski. Znam polską ligę, doskonale wiem, że jest wymagająca. Jestem w zespole, by pomagać mu w odnoszeniu zwycięstw i będę robił co w mojej mocy, aby tak właśnie się działo - powiedział A.J English dla oficjalnej strony klubu.
Amerykanin ma spore doświadczenie w europejskich pucharach, co dla Legii okazało się kluczowe przy podpisywaniu umowy.
Zobacz także: Stephen Curry już po operacji. Lider Golden State Warriors poza grą przez minimum 3 miesiące