Getty Images / Harry Aaron / Na zdjęciu: Markelle Fultz

NBA. Sezon zaczął świetnie, ale już go kończy. Markelle Fultz zerwał więzadło krzyżowe

Dawid Siemieniecki

Kolejnym wielkim pechowcem ledwie rozpoczętego sezonu NBA okazał się Markelle Fultz. Koszykarz Orlando Magic zerwał więzadło krzyżowe w lewym kolanie. A początek rozgrywek był dla niego naprawdę niezły.

Markelle Fultz to jeden z największych pechowców w NBA. W drafcie 2017 z pierwszym numerem postawili na niego Philadelphia 76ers. Został w nim wybrany przed takimi zawodnikami, jak chociażby Jayson Tatum, Donovan Mitchell czy też Bam Adebayo. Podczas gdy wspomniana trójka robi wielkie kariery, 22-latek co rusz leczy kolejne urazy. Zaczęło się od skomplikowanej kontuzji barku, ale już rok temu Fultz zdołał zagrać w 72 spotkaniach. W tym sezonie jego licznik zatrzymał się jednak na zaledwie ośmiu występach.

Koszykarz Orlando Magic już w piątej minucie meczu z Cleveland Cavaliers zerwał więzadło krzyżowe w lewym kolanie, co oznacza dla niego przedwczesny koniec rozgrywek. To wielka strata dla ekipy z Florydy, której młody zawodnik był podstawową opcją na pozycji numer jeden. W dodatku to w głównej mierze dzięki jego dobrej grze, "Magicy" są jedną z rewelacji początku sezonu.

W pierwszych meczach Fultz notował średnio po 14,3 punktu, 6 asyst i 3,6 zbiórki, otrzymując od trenera Steve'a Clifforda po 30 minut gry. Po ośmiu dotychczasowych pojedynkach drużyna z Orlando legitymuje się bilansem 6-2, który daje jej obecnie drugą pozycję w konferencji wschodniej. Bez Fultza o utrzymanie tej lokaty będzie jednak niezwykle trudno.

Uraz 22-letniego koszykarza to naprawdę spory cios dla Magic, bowiem to już drugi młody lider zespołu, który wypada z gry na przestrzeni kilku miesięcy. Wcześniej, podczas sierpniowego restartu poprzednich rozgrywek, tej samej kontuzji doznał bowiem Jonathan Isaac.

Jak podaje z kolei ESPN, Fultz jest jedynką draftu, która - obok Grega Odena - zagrała w najmniejszej liczbie spotkań w trakcie swoich pierwszych czterech lat w NBA... Oby więc limit pecha dla tego zawodnika już się wyczerpał.

Czytaj także:
Transfery. Pszczółka Start Lublin zmienia. Thomas Davis pierwszym transferem >>
NBA. Bradley Beal rzucił 60 punktów, ale nie wystarczyło to do zwycięstwa >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny 

< Przejdź na wp.pl