Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: LaMarcus Aldridge

LaMarcus Aldridge miał problemy z sercem. Teraz wraca do NBA

Patryk Pankowiak

LaMarcus Aldridge, którego z gry w poprzednim sezonie wykluczyły problemy z sercem, wraca do NBA. Lekarze dali mu zielone światło.

36-latek ma dołączyć do Brooklyn Nets i podpisać z nimi roczny kontrakt, wart 2,6 miliona dolarów, przekazał w piątek ESPN jego agent, Jeff Schwartz z Excel Sports. LaMarcus Aldridge wraca do klubu, który w trakcie poprzedniego sezonu zasadniczego musiał niespodziewanie opuścić. 

- Piszę ten list z ciężkim sercem. Swój ostatni mecz rozegrałem, mając do czynienia z nieregularnym biciem serca. Później mój stan się jeszcze pogorszył, co naprawdę mocno mnie zaniepokoiło - przekazywał w kwietniu podkoszowy, który zdecydował się wtedy zawiesić buty na kołku i przejść na sportową emeryturę. 

Teraz, pięć miesięcy później, Aldridge znów jest zdolny do gry. Lekarze dali mu zielone światło do powrotu. - Przeszedłem na emeryturę w kwietniu, co uważałem wtedy za najmądrzejszą decyzję, biorąc pod uwagę mój stan zdrowia. Dalsze testy i badania przeprowadzone przez kilku lekarzy przekonały jednak mnie i Nets, że jestem w pełni zdrów i zdolny do ponownych występów w NBA - przekazał ESPN w oświadczeniu sam podkoszowy. 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
 

Łącznie w NBA Aldridge spędził 15 sezonów, na które złożyło się w sumie 1101 rozegranych spotkań (rozgrywki zasadnicze plus mecze w play-offach). Średnio zapisywał na swoje konto po 19,5 punktu, 8,3 zbiórki, 1,6 asysty oraz 1,1 bloku. Siedmiokrotnie grał w Meczu Gwiazd, a pięć razy był wybierany do najlepszych składów sezonu.

Aldridge w sezonie 2020/2021 wystąpił w czterech meczach Nets, zdobywając średnio 12,8 punktu, 4,8 zbiórki oraz 2,6 asysty. Rozpoczął go w San Antonio Spurs, ale zdecydował się na wykup kontraktu, bo chciał dołączyć do zespołu, walczącego na poważnie o mistrzostwo NBA. 36-latek wciąż marzy, aby zwieńczyć swoją bogatą karierę zdobyciem pierścienia. 

- Bardzo podobał mi się czas, choć krótki, spędzony na Brooklynie i jestem podekscytowany faktem, że ponownie będę towarzyszył im w drodze po mistrzostwo - dodawał LaMarcus Aldridge. 

Czytaj także: PLK ustala zasady na... dzień przed startem sezonu! Chodzi o szczepienia
Nowy trener, nowy skład, stary Zastal! Pierwsze trofeum rozdane

< Przejdź na wp.pl