PAP / Adam Warżawa / Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Dzień dobry Polsko! Wojciech Nowicki ma brąz

Kamil Kołsut

Wojciech Nowicki ma brązowy medal mistrzostw świata! Polak konkurs rzutu młotem zakończył na czwartej pozycji, ale przedstawiciele Polskiego Związku Lekkiej Atletyki złożyli protest. W czwartek dwóch młociarzy odbierze brązowe medale.

Kamil Kołsut z Dohy

Nowicki stanie na podium, bo pierwszy rzut trzeciego w konkursie Bence Halasza (78,18 m) był spalony. Protest w tej sprawie zgłosili dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki oraz wiceprezes Tomasz Majewski, którzy przedstawili Komisji Odwoławczej nagranie pokazujące przewinienie Węgra.

Misja się udała. Sędziowie uznali protest i podczas dekoracji na najniższym stopniu podium staną Węgier oraz Polak. Złoto odbierze Paweł Fajdek, a srebro Quentin Bigot.

"Córcia, kocham cię!". Polki poleciały w kosmos -->

Podwójny brąz

- Jury po zapoznaniu się z zapisem wideo uznało, że z powodu naruszenia reguł przez Halasza ucierpiał Nowicki. Odwołanie zostało uznane i on także dostanie brązowy medal - czytamy w oficjalnym oświadczeniu. - Sędziowie uważają jednocześnie, że decyzja dotycząca pierwszej serii wpłynęłaby na podejście zawodnika z Węgier do kolejnych prób, dlatego sprawiedliwe będzie uhonorowanie obu młociarzy.

ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Paweł Fajdek: Fajnie jest pisać historię 

Polak o walce działaczy nie wiedział. Kiedy w strefie wywiadów padło pytanie o ewentualny protest, tylko się zdziwił. Myślał, że chodzi o piątą kolejkę i próbę, w której spalił daleki rzut. - Nie ma co dywagować, jest jak jest - uciął. A swój nieudany występ ocenił krótko: - Przepraszam, dałem ciała. Byłem dobrze przygotowany i nie wiem, co się stało.

Problemy lidera

Nowicki jechał do Dohy jako lider światowych list, nikt w tym roku nie rzucił młotem tak daleko jak on (81.74 m). Kwalifikacje pokonał bez problemu, przez strefę wywiadów przemknął jak błyskawica. Odpowiedział krótko na dwa pytania, rzucił dziennikarzom: "Napiszcie, że jutro będzie super" i uciekł na trening. Super nie było.

30-latek rzucał kilka metrów bliżej niż w najlepszych momentach sezonu, jego młot tylko raz poleciał pod osiemdziesiąty metr. Sędziowie nie zmierzyli mu próby, bo wcześniej wypadł z koła. To była piąta seria, przed szóstą jeszcze raz wysłuchał uwag trener Malwiny Sobierajskiej. Usiadł na ławce, skupił się, wyciszył. Młot znów wylądował jednak blisko i Polak zakończył konkurs z czwartym wynikiem. Pierwszy raz w seniorskiej karierze miał wracać z wielkiej imprezy bez medalu.

Polskie imperium z(m)łota. Nasza korespondencja z Dohy -->

Podszedł do Fajdka, kiedy ten biegał z flagą i świętował złoto. Pogratulował, uśmiechnął się, ustawił do zdjęcia. Nie miał pojęcia, że będzie to fotka dwóch medalistów mistrzostw świata.

Polska potęgą Europy

Złoto Fajdka oraz brąz Nowickiego to trzeci i czwarty krążek wywalczony przez Biało-Czerwonych na MŚ w Katarze. Wcześniej wicemistrzynią świata została młociarka Joanna Fiodorow, a trzecie miejsce w rywalizacji tyczkarzy zajął Piotr Lisek. Po sześciu dniach zawodów Polska (1-1-2) zajmuje w tabeli medalowej szóste miejsce, najlepsze z krajów europejskich. Pierwsi są Amerykanie (8-8-2), którzy wyprzedzają Chińczyków (2-3-3) i Jamajczyków (2-2-0).

W czwartek do walki w finale konkursu pchnięcia kulą przystąpi Paulina Guba, a w biegu na 400 metrów powalczą Justyna Święty-Ersetic oraz Iga Baumgart-Witan. Rywalizację w dziesięcioboju zakończy Paweł Wiesiołek.

< Przejdź na wp.pl