Getty Images / Dominika Zarzycka / Na zdjęciu: Witold Bańka

WADA zaniepokojona po decyzji senatu w USA

Szymon Łożyński

Senat w Stanach Zjednoczonych przyjął tzw. ustawę Rodchenkov Act. Daje ona USA możliwość ścigania sportowców z innych krajów za doping. Wątpliwości co do ustawy ma WADA, kierowana przez Witolda Bańkę.

Nazwa dokumentu przyjętego przez amerykański senat pochodzi od nazwiska Grigorija Rodczenkowa. To właśnie były szef moskiewskiego laboratorium antydopingowego ujawnił dopingowy proceder w Rosji. Teraz ukrywa się w Stanach Zjednoczonych. 

WADA, kierowana przez Witolda Bańkę, nie jest optymistyczne nastawiona do amerykańskiej ustawy. Światowa Federacja Antydopingowa obawia się, że Rodchenkov Act spowoduje mniejszą wykrywalność dopingu u sportowców z USA. 

Ponadto niepokój agencji budzi fakt, że w pierwotnej wersji ustawa miała dotyczyć również zawodowych i uniwersyteckich sportowców w USA. Ten zapis został jednak usunięty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta
 

"Jeśli nie są wystarczająco dobre dla amerykańskich sportowców, to dlaczego są w porządku dla reszty świata?" - napisała WADA w oświadczeniu dla Reuters, cytowana przez Polską Agencję Prasową. 

Po zatwierdzeniu Rochenkov Act przez senat, teraz musi podpisać ją prezydent USA. 

Niedawno Witold Bańka zwracał uwagę, co nie podoba mu się w amerykańskiej ustawie. Przede wszystkim były minister polskiego sportu podkreślał, że w ustawie niepokój budzi klauzula eksterytorialności. Dzięki niej USA może pozywać osoby uwikłane w doping spoza kraju. Bańka obawiał się, że wzorem Stanów Zjednoczonych na taki krok będą chciały decydować się też inne państwa, a to doprowadziłoby do chaosu.

Czytaj także:
Przyszłoroczne drużynowe mistrzostwa Europy odbędą się w Chorzowie
Ronaldo szybki niczym Bolt. Jamajczyk nie ma wątpliwości, kto wygrałby na bieżni

< Przejdź na wp.pl