Dramatyczny moment podczas londyńskiego maratonu. Były piłkarz MU zasłabł
Quinton Fortune, były zawodnik m.in. Atletico Madryt, Manchesteru United, wystartował w biegu na dystansie 42,195 km. Dotarł do mety z wielkim trudem, dzięki pomocy innych uczestników maratonu.
39-letni Fortune nie gra w piłkę od ponad siedmiu lat. Po zakończeniu kariery próbował swoich sił w fachu trenerskim, był także ekspertem telewizyjnym. W minioną niedzielę były reprezentant RPA wziął udział w maratonie w Londynie. Ukończył go w dramatycznych okolicznościach.
Angielskie media rozpisują się o problemach zdrowotnych ekspiłkarza Manchesteru United, który zamierzał osiągnąć wynik poniżej czterech godzin. Gdy do mety pozostawało 600 m, Fortune zasłabł. Słaniał się na nogach. W sieci zobaczyć można amatorskie nagranie. - Dawaj, Quinton - dopingowali Fortune'a kibice.
W pokonaniu ostatnich metrów byłemu piłkarzowi pomogli inni biegacze. Za linią mety Fortune'em natychmiast zajęły się służby medyczne.
Po ukończeniu maratonu Fortune podziękował tym, którzy pomogli mu w trudnym momencie. - Tommy Lewis, jesteś aniołem. Dziękuję, dziękuję, dziękuję - także innym dżentelmenom za pomoc w przekroczeniu linii mety - napisał na Twitterze.
Wspomniany Lewis nie wiedział, że ma do czynienia z byłą gwiazdą MU. - Mówiłem mu: "Dawaj, już nam wiele nie brakuje", ale on przeżywał coraz większe problemy. Prawie się przewracał. W końcu upadł i pociągnął mnie za sobą. Steward przyszedł i pomógł mi go podnieść. Zaprowadziliśmy go do mety - mówił Tommy Lewis.
Ostatecznie 39-latkowi nie udało się złamać granicy czterech godzin. Jego wynik to 4:06:29.
Fortune grał w Manchesterze United przez siedem lat. Zdobył z nim m.in. mistrzostwo Anglii i Puchar Interkontynentalny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: chwiał się na nogach. Cudem dotarł do mety
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.