WP SportoweFakty / Anna Szałaj / Na zdjęciu: Andrzej Wasilewski

Były promotor Szpilki nie gryzie się w język. "Ogłoszony zwycięzca w dziwnym rodzaju cyrku"

Waldemar Ossowski

Artur Szpilka niepokonany w MMA. Podczas gali High League 4 w Gliwicach były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej wygrał z Denisem Załęckim. Mocne słowa na temat tego starcia padły ze strony byłego promotora "Szpili".

Starcie Szpilki z Załęckim zakończyło się już w pierwszej rundzie w wyniku kontuzji streetfightera z Torunia (czytaj więcej >>>).  "Bad Boy" wcześniej rzucił wszystko na jedną kartę i wiedząc o swojej kontuzji starał się znokautować "Szpilę", ale bez powodzenia. 

Pojedynkowi na High League 4 przyglądał się szef największej grupy boksu zawodowego w Polsce i były promotor Szpilki, Andrzej Wasilewski. Starcie zdecydowanie go nie porwało. 

"Mój wychowanek, były pięściarz, Artur Szpilka, został ogłoszony zwycięzca w dziwnym rodzaju cyrku... dla mnie szok, że podobno dużo ludzi takie pseudo walki chce oglądać. Teatr teatrem, cyrk cyrkiem... Ale naprawdę to pajacowanie ktoś będzie oglądał? Może rewanż?" - napisał na Twitterze Wasilewski. 

Artur Szpilka wygrał drugą walkę w formule MMA. W czerwcu, na KSW 71 w Toruniu, pokonał przed czasem Sergieja Radczenkę. 

Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta

ZOBACZ WIDEO: Było klepnięcie? Artur Szpilka skomentował to, co stało się walce Janikowski - Breese 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl