Była bokserska mistrzyni świata od dawna chciała sprawdzić się w walce przeciwko mężczyźnie. Ewa Piątkowska szansę na to dostała podczas gali Prime Show MMA 5. Ostatecznie pokonała cięższego od niej o ponad 75 kilogramów Adriana "Puszbarbie" Salwę, który wcześniej nie miał do czynienia z żadnym sportem.
Walka nie zachwyciła. Co prawda Salwa na początku rzucił się z ciosami na swoją rywalkę, ale nie zrobił jej żadnej szkody. Potem Piątkowska głównie biegała po oktagonie i wygrała na punkty z amatorem.
To jednak nie spełniło ambicji Piątkowskiej. Na pojedynek wyzwała Mariusza Pudzianowskiego, którego wcześniej wyśmiewała za to, jak prezentował się w oktagonie w przegranej walce z Arturem Szpilką.
- Pudzian, mam nadzieję, że przyjmiesz to wyzwanie. Teraz czas na Pudziana. Mój trener mówi, że ma go świetnie rozpracowanego - powiedziała Piątkowska.
Mało prawdopodobne, że Pudzianowski przyjmie to wyzwanie, zwłaszcza że ostatnio mierzył się z rywalami z najwyższego poziomu MMA.
Czytaj także:
Wielka walka przed Błachowiczem. Tak mówi o rywalu
Już w pierwszej rundzie! Ciężki nokaut na gali Prime MMA
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa