MMA: Walczyli z połamanymi rękami (wideo)

Łukasz Czechowski

Zarówno Daniel Cormier jak i Josh Barnett złamali ręce już w pierwszej rundzie swojego pojedynku w finale Grand Prix wagi ciężkiej Strikeforce. Pomimo tego obydwaj przewalczyli pełen dystans - pięć rund, czyli 25 minut.

Cormier, który wygrał tę walkę, nabawił się takiej samej kontuzji, jak w półfinałowej walce z Antonio Silvą (wygrał przez nokaut). Jego uraz wtedy był przyczyną przełożenia finałowego starcia z Barnettem, właśnie na maj.

Cormier po walce przyznał, że nie powiedział swojemu narożnikowi o urazie. Złamania lewej ręki w pierwszym starciu doznał także Barnett, co tłumaczy jego powściągliwość w zadawaniu ciosów pod koniec walki.

< Przejdź na wp.pl