Getty Images / Na zdjęciu: Fiodor Jemieljanienko (z lewej)

To nie koniec Fiodora Jemiejlanienki. Rosjanin zapowiada powrót i wskazuje rywala

Waldemar Ossowski

Porażka na gali Bellator 180 w Nowym Jorku nie złamała Fiodora Jemiejlanienki (MMA 36-5-1NC). Legendarny zawodnik planuje powrócić do klatki na rewanżową walkę z Mattem Mitrione, który przerwał jego serię pięciu zwycięstw z rzędu.

24 czerwca organizacja Bellator przygotowała najmocniejszą kartę walk w swojej historii, aby wypełnić nowojorską Madison Square Garden. Walka Jemiejlanienki z Mitrione była jednym z dwóch głównych hitów wydarzenia, na których opierała się sprzedaż PPV. 

Pojedynek Rosjanina z Amerykaninem trwał zaledwie 74 sekundy. W tym czasie zawodnicy zaliczyli obopólny nokadun, po którym szybciej wstał Matt Mitrione, który dobił ciosami w parterze Fiodora Jemiejlanienkę. Dla "Ostatniego Caraca" była to piąta porażka w zawodowej karierze. 

40-letni były mistrz legendarnej organizacji Pride zapowiada jednak kolejne występy w MMA i będzie dążył do drugiej konfrontacji z weteranem UFC. - Chciałbym dostać rewanż z Mattem Mitrione. Trafiliśmy się wzajemnie i on wykorzystał tę sytuację - wyznał na konferencji prasowej Rosjanin.

ZOBACZ WIDEO Robert Talarek po PBN 7: zobaczymy, co dalej z moją pracą na kopalni (VIDEO) 

< Przejdź na wp.pl