Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Jon Jones

Jon Jones: Król powrócił i nikt już nie będzie spał spokojnie

Waldemar Ossowski

Jon Jones (23-1) 28 grudnia odzyskał tytuł mistrza UFC w kategorii półciężkiej po drugim zwycięstwie w karierze nad Alexandrem Gustafssonem. "Bones" ma ambitne plany na 2019 rok i planuje dać szansę kilku zawodnikom swojej kategorii.

Jones na UFC 232 pokonał Szweda przez nokaut w 3. rundzie. 31-latek z Rochester powrócił do oktagonu po ponad 1,5-rocznej przerwie i dzięki wygranej znalazł się na 2. miejscu wśród najlepszych zawodników amerykańskiej organizacji bez podziału na kategorie wagowe. 

W oświadczeniu, opublikowanym na Instagramie, "Bones" przedstawił swoje plany na obecny rok: - Chcę w tym roku walczyć trzy razy i nie pozostawić żadnych wątpliwości w kwestii mojej dominacji jako mistrz. Zrobię to, bo dyktuje mi to moja pasja, ale także zasługują na to fani.

Jednocześnie Jon Jones odniósł się do wyzwań, jakie czekają go w oktagonie. Na pojedynek z nim już czeka kilku zawodników, w tym Jan Błachowicz, sklasyfikowany na 4. miejscu w rankingu. - Zawodnicy w mojej dywizji - ruszajcie się i ustawcie w kolejce, bo każdy z was to dostanie. Król powrócił i nikt już nie będzie spał spokojnie - dodał. 

Oto pełen wpis: 

Jon Jones w zawodowej karierze stoczył dotychczas 24 pojedynki. Gdyby nie afery dopingowe z jego udziałem, Amerykanin z pewnością mógłby być uznawany za najlepszego zawodnika MMA w historii. W marcu 2011 roku, w wieku zaledwie 24 lat, został on mistrzem wagi półciężkiej UFC.

ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski: Ostatnia walka Chalidowa? Odbędzie się w styczniu... w kinach [2/4]
 

< Przejdź na wp.pl