Getty Images / Zhang Hengwei/China News Service / Na zdjęciu: stadion w Szanghaju

Chiny tracą kolejną dużą imprezę. Wszystko przez pandemię koronawirusa

Szymon Adamski

Chińczycy wciąż nie uporali się z koronawirusem i odwołują lub przekładają kolejne imprezy sportowe. W przyszłym roku mieli zorganizować najważniejszy turniej piłkarski na kontynencie, lecz już wiadomo, że tak się nie stanie.

Puchar Azji co cztery lata wyłania najmocniejszą drużynę wśród azjatyckich reprezentacji. Chińczycy do tej pory odpowiadali za jego organizację tylko jeden raz - w 2004 roku. Jako gospodarze dotarli wówczas do finału, co po dziś dzień jest ich największym sukcesem w tych zawodach. 

Teraz liczono na powtórkę, bowiem w 2023 roku Puchar Azji miał wrócić do Chin. Jednym z miast-gospodarzy miał być Szanghaj, gdzie w październiku ubiegłego roku otwarto wybudowany na tę okazję stadion. 

Niestety 25-milionowe miasto ma ostatnio ogromne problemy z koronawirusem. Pod koniec marca władze zdecydowały się na twardy lockdown i miasto zostało w zasadzie zamknięte. 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak" 

Co prawda z Chin dopływają informacje o poprawie sytuacji, jednak kolejne imprezy sportowe są przekładane lub odwoływane. Na początku tego miesiąca powiadomiono chociażby o przełożeniu na późniejszy termin zaplanowanych na wrzesień tego roku Igrzysk azjatyckich. 

W przypadku Pucharu Azji podjęto inną decyzję i Chińczycy sami zrezygnowali z organizacji turnieju. 

"AFC uznaje wyjątkowe okoliczności spowodowane pandemią wirusa COVID-19, które doprowadziły do zrzeczenia się przez Chiny praw gospodarza" - napisano w oświadczeniu Azjatyckiej Federacji Piłkarskiej. 

Nie podjęto jeszcze decyzji, kto zostanie nowym gospodarzem przyszłorocznego turnieju. 

Zobacz też:
Były bramka Dynama Kijów ciężko ranny
27 lat i koniec? Możliwa wielka rewolucja
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl