Getty Images / S. Mellar / Na zdjęciu od lewej: Ryan Gravenberch, Noussair Mazraoui, Julian Nagelsmann i Sadio Mane

Wyszło na jaw, jak Bayern szuka nowych piłkarzy. Spore zaskoczenie!

Łukasz Witczyk

Bayern Monachium latem szaleje na rynku transferowym. Niemieckie media ujawniły, w jaki sposób działacze poszukują wzmocnień. Pomaga w tym... specjalny program komputerowy.

Latem Bayern Monachium jest bardzo aktywny na rynku transferowym. Z klubu odszedł m.in. Robert Lewandowski, a na liście wzmocnień są Sadio Mane czy Matthijs de Ligt. Ci zawodnicy mają sprawić, że w przyszłym sezonie Bayern sięgnie po jedenasty z rzędu tytuł mistrza Niemiec i osiągnie sukces w Lidze Mistrzów.

Jak wygląda na co dzień praca działaczy dotycząca transferów? Z ustaleń "Sport Bildu" wynika, że to nie tylko obserwacje skautów i raporty przez nich wysyłane. Kluczowy w procesie podejmowania decyzji jest specjalny program komputerowy.

Jeśli jakiś zawodnik opuszcza drużynę, to program przygotowuje listę kandydatów, którzy najlepiej pasuje do profilu zespołu. Do tego od razu przeprowadzana jest kalkulacja dotycząca kwoty odstępnego oraz zarobków.

W ten sposób poszukiwano zastępców nie tylko Roberta Lewandowskiego, ale także Niklasa Suele i Corentina Tolisso. Fani mogą być zadowoleni z transferowej ofensywy, gdyż najważniejsze wzmocnienia do drużyny dołączyły na starcie przygotowań.

Oprócz Mane i de Ligta Bayern zakontraktował 17-letniego napastnika Mathysa Tela, 20-letniego Ryan Gravenberch i 24-letniego Noussaira Mazraouiego. Na letnie transfery monachijczycy wydali blisko 140 mln euro.

Czytaj także:
Hiszpańskie media oceniły występ "Lewego". "Trudne wejście do zespołu"
Zobacz zmarnowane okazje Lewandowskiego z Juventusem

ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
 

< Przejdź na wp.pl